"Z tej wojny Rosjanie wyjdą straszliwie poranieni, przede wszystkim pod względem moralnym, z powodu bestialstwa rosyjskiej armii zarówno względem żołnierzy, jak i ludności".
Ks. Gollnisch podkreśla, że za okrucieństwa żołnierzy są współodpowiedzialni ich przywódcy. Szokujące jest też zachowanie patriarchy Cyryla, który podżega do tej wojny. Rosjanie wiele jeszcze wycierpią na skutek tej szaleńczej wojny – dodaje dyrektor francuskiej organizacji pomocowej.
W ostatnich dniach osobiście udał się on na Ukrainę. W wywiadzie dla dziennika La Croix podkreśla, że Ukraińcy reagują na tę wojnę jako chrześcijanie, przeżywają tę tragedię w postawie modlitwy. Z podziwem wyraża się o odwadze Kościoła greckokatolickiego, który jest dziś ożywiany głęboką wiarą. Ks. Gollnisch zauważa, że bardzo ważna jest dla Ukraińców w tym momencie postawa świata, okazywana im przyjaźń, fakt, że pośród doświadczanej przez nich krzywd ludzie stoją po ich stronie. Mają poczucie niesprawiedliwości, ale sami się nie odgrażają. Jako chrześcijanie potrafią docenić modlitwę w ich intencji.
Przeczytaj też: Abp Mokrzycki: Putin chce podbić cały kraj, nie tylko Donbas
Dyrektor L’Oeuvre d’Orient podkreśla, że zdecydowana większość Ukraińców nie chce opuszczać swej ojczyzny, a ci którzy musieli porzucić swe domy, jak najszybciej chcą do nich powrócić. Ukraińcy potrzebują dziś jednak pomocy świata, przede wszystkim żywnościowej i medycznej, zwłaszcza dla rannych. Ukraińskie szpitale robią co mogą, ale skala potrzeb przerasta ich możliwości.
SYTUACJA NA UKRAINIE: Relacjonujemy na bieżąco
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.