„Kard. Sodano cechowało wysokie poczucie obowiązku, dary intelektu i serca, wrażliwość na duszpasterskie działania Kościoła w świecie, mądrość w ocenie wydarzeń i sytuacji, gotowość do pomocy, szukanie odpowiednich rozwiązań w każdym przypadku” – powiedział kard. Giovanni Battista Re podczas Mszy pogrzebowej kard. Angela Sodano. Na zakończenie liturgii Papież Franciszek przewodniczył obrzędowi ostatniego pożegnania.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego przypomniał, że były Sekretarz Stanu przeżył ponad 94 lata, z czego, w kapłaństwie 71 oraz 60 w służbie Stolicy Apostolskiej. Kard. Re zaznaczył, że dla chrześcijanina śmierć jest nie tylko faktem naturalnym, który należy przyjąć z realizmem i godnością. Jest ona bramą, która otwiera drogę do osobistego spotkania z Bogiem, ponieważ naszym przeznaczeniem jest wieczność.
„Ta pewność oświecała całą egzystencję kardynała Angelo Sodano, którego Pan wezwał do siebie z łóżka szpitalnego, gdzie przebywał od trzech tygodni. Cztery lata temu, po ukończeniu dziewięćdziesiątego roku życia, kard. Sodano napisał w swoim duchowym testamencie: „Ze spokojem oczekuję teraz godziny, w której Pan przyjdzie, aby wezwać mnie do siebie, u kresu mojego ziemskiego życia». Po raz kolejny odnawiam swój akt wiary, nadziei i miłości, tak jak nauczyłem się go jako dziecko na kolanach mojej Matki. Z takim wewnętrznym nastawieniem spoglądam na Pana, mając nadzieję, że pewnego dnia miłosiernie przyjmie mnie w swoje ramiona. Z tym samym uczuciem spoglądam na Maryję Najświętszą, od młodości przywoływaną jako «Brama raju»”.“
Dziekan Kolegium Kardynalskiego przypomniał również drogę życiową Kard. Angela Sodano. Został wyświęcony na kapłana w 1950 roku. Następnie po doktoracie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, pierwsze lata swojej posługi poświęcił nauczaniu teologii dogmatycznej w seminarium duchownym swojej diecezji, Asti, oraz apostolstwu wśród młodzieży studenckiej.
W 1961 r. rozpoczął służbę w Stolicy Apostolskiej, a pierwsze kroki stawiał w Ameryce Łacińskiej w nuncjaturach apostolskich Ekwadoru, a następnie Urugwaju i Chile. W 1968 r. został wezwany do Rzymu, gdzie pod kierunkiem abpa Agostina Casarollego zajął się relacjami Stolicy Apostolskiej z Europą Wschodnią. Miał okazję odwiedzić wtedy Rumunię, Węgry i Niemcy Wschodnie. W listopadzie 1977 r. papież Paweł VI mianował go nuncjuszem apostolskim w Chile i wyniósł do godności arcybiskupa. Spędził w tym kraju okres dyktatury generała Pinocheta.
W maju 1988 r. papież Jan Paweł II odwołał go z Chile do Rzymu, mianując sekretarzem ds. stosunków z państwami. Dwa lata później mianował go pro-sekretarzem stanu, a wkrótce potem kardynałem i sekretarzem stanu, którą to funkcję pełnił jeszcze przez półtora roku za czasów papieża Benedykta XVI.
Przez prawie 16 lat, kiedy był pierwszym współpracownikiem Papieża, z kompetencją i oddaniem pracował na rzecz pokoju. Nie brakowało momentów szczególnego zaangażowania ze względu na złożoność sytuacji geopolitycznej: wystarczy pomyśleć o końcu zimnej wojny, konflikcie w Zatoce Perskiej, wojnie w Iraku, konfliktach na Bałkanach, tragicznym wydarzeniu z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku i późniejszym wzroście terroryzmu na świecie.
Po zakończeniu pełnienia funkcji Sekretarza Stanu 15 września 2006 r. kardynał Angelo Sodano nadal wnosił swój znaczący wkład w pracę Stolicy Apostolskiej, pełniąc funkcję dziekana Kolegium Kardynalskiego, aż do końca 2019 r., kiedy to, w miarę słabnięcia sił, zrezygnował z tego urzędu, poświęcając się coraz bardziej modlitwie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.