Siły rosyjskie kontrolują 70 proc. Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, ale walki trwają - poinformował w środę szef władz obwodowych Serhij Hajdaj na Telegramie.
"Część wojsk ukraińskich odeszła na korzystniejsze, wcześniej przygotowane pozycje. Część kontynuuje walkę w centrum miasta" - napisał Hajdaj.
Ewakuacja została wstrzymana i nie możliwości dostarczania konwojów humanitarnych do Siewierodoniecka. Według Hajdaja szpital w mieście ma jednak wystarczającą ilość leków i środków medycznych, a w sztabach humanitarnych są zapasy produktów na pewien czas.
Zaznaczył, że wszystkie nieokupowane miejscowości obwodu są nieustannie ostrzeliwane. Jak podkreślił, Lisiczańsk jest pod kontrolą wojsk ukraińskich.
"Zwycięstwo nie nastąpi szybko, ale na pewno nastąpi! () Walczymy o każdą miejscowość obwodu ługańskiego! Czekamy na broń od Zachodu i szykujemy się do deokupacji!" - podkreślił.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.