Trzy dni po wyborach prezydenckich, Kenijczycy wciąż czekają na oficjalne wyniki, licząc na utrzymanie spokoju w kraju, bez względu na to, który kandydat wygra.
W tym roku do głosowania zarejestrowało się ponad 22 miliony obywateli. Frekwencja wyniosła 65 proc. i była niższa niż w poprzednich wyborach, kiedy wyniosła 80 proc.
O prezydenturę ubiegało się 4 kandydatów, ale główna rywalizacja ma miejsce pomiędzy dotychczasowym wiceprezydentem Williamem Ruto i weteranem polityki, Railą Odingą.
SABC News Vote counting under way in Kenya electionsOficjalne wyniki wyborów muszą zostać ogłoszone w ciągu tygodnia od głosowania.
Niezależna Komisja Wyborcza i Granic Kenii poinformowała, że w czwartek od południa wpłynęły formularze (Form 34-As,) z 46 138 z 46 229 punktów wyborczych.
Aby wygrać wybory prezydenckie, kandydat musi uzyskać ponad 50 procent głosów i co najmniej 25 procent w co najmniej 24 z 47 hrabstw Kenii.
Obserwatorzy wyborów z Unii Europejskiej twierdzą, że tegoroczne wybory w Kenii charakteryzowały się mniejszym napięciem w porównaniu z poprzednimi latami.
Wyrazili jednak obawy dot. procesu liczenia, ponieważ trzymano ich z dala od niego - podaje africanews.
Oczekuje się, że proces weryfikacji i liczenia głosów w Kenii potrwa kilka dni.
Kenijczycy liczą na spokojny finał tegorocznych wyborów, pamiętając wciąż tragiczne wydarzenia z 2007 r. kiedy przegrana Odingi (wybory wygrał Mwai Kibaki) wywołała falę przemocy, która ostatecznie zakończyła się śmiercią ponad 1000 osób i pozostawiła ponad 600 000 przesiedlonych.
AP Archive Kenya - Election and ViolenceO dalsze utrzymywanie pokoju po ogłoszeniu wyników wyborów zaapelował również, były prezydent Tanzanii Jakaya Kikwete, szef misji obserwacyjnej Wspólnoty Afryki Wschodniej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.