Sąd arbitrażowy miasta Moskwy zobowiązał 5 października katolicką archidiecezję Matki Bożej w stolicy Rosji do wykonania zobowiązań umownych wobec firmy "Dostępne mieszkanie" w wysokości prawie 930 mln rubli. Spółka ta przez wiele lat prowadziła sprawę odzyskania przez archidiecezję budynków kościelnych na Milutińskim Pierieułku w Moskwie.
Były sekretarz generalny Konferencji Biskupów Katolickich Rosji Igor Kowalewski przypomniał w rozmowie z rosyjską agencji prasową Interfax, iż przez długi czas archidiecezja walczyła o zwrot kilku budynków, w tym kościoła św. Piotra i Pawła, w centrum miasta, które wcześniej należały do Kościoła katolickiego. Jeszcze przed rozpoczęciem rozpraw sądowych podpisano umowę z firmą "Dostępne mieszkanie", przewidującą wynagrodzenie jej w razie pomyślnego zakończenia sprawy, a w wypadku niepowodzenia wydatki archidiecezji byłyby minimalne.
"Po wieloletnich staraniach udało się przywrócić sprawiedliwość dziejową i wszystkie instancje sądowe potwierdziły prawa katolików do tych obiektów, jednakże władze archidiecezji odmówiły wykonania zobowiązań wynikających z umowy" – powiedział I. Kowalewski. Zaznaczył, że na znak protestu wobec takiej decyzji ogłosił on zerwanie z archidiecezją i episkopatem oraz wystąpił ze stanu kapłańskiego i wyjechał z Rosji. Zwrócił uwagę, że obecnie "oczywiście firma podała sprawę do sądu, żądając wypełnienia warunków porozumienia i dziś ich pozew został zaspokojony".
Ze swej strony dyrektor służby informacyjnej archidiecezji ks. Kirił Gorbunow zapowiedział w rozmowie z Interfaxem, iż archidiecezja nie zgadza się z tym wyrokiem i zamierza go zaskarżyć.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.