16-latek znaleziony we wtorek wieczorem z raną postrzałową przy ścieżce rowerowej w Sandviken około 190 km na północny zachód od Sztokholmu jest 54. ofiarą śmiertelną strzelanin w tym roku w Szwecji - podała w środę szwedzka policja.
Młody mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Według szefowej lokalnej policji Moniki Carlsson "jedną z branych pod uwagę w śledztwie hipotez jest konflikt gangów". "Na razie nikt nie jest podejrzany ani nie został zatrzymany. Trwa praca operacyjna" - podkreśliła Carlsson.
We wtorek przed znalezieniem postrzelonego chłopca mundurowi interweniowali w centrum Sandviken w związku z bójką. Wylegitymowano kilka osób, trwa dochodzenie, czy incydent ma związek ze strzelaniną.
16-latek jest już 54. ofiarą strzelanin w tym roku w Szwecji, jest to najwyższa liczba w historii policyjnych statystyk. Miesięcznie od kul ginie średnio 5,4 osób oraz 1,3 osoby w tygodniu. W 2021 roku w strzelaninach zginęło 45 osób.
Walka z przestępczością jest jednym z priorytetów nowego prawicowego rządu powołanego przez parlament w połowie października.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.