Wydał na kupon 20 euro. Robotnik z Vicenzy, ojciec trójki dzieci, nie mógł uwierzyć własnym oczom.
O szczęśliwym trafie opowiedział dziennikarzom kioskarz: „Nie wierzył własnym oczom. Sprawdzał kupon dwa razy. Ja zrobiłem to samo, gdy mi go pokazał, bo takich rzeczy nie widzi się codziennie. A potem powiedział do mnie: »Powiedz mi, że idę na emeryturę«” – relacjonuje włoski „Il Fatto Quotidiano”.
Szczęśliwy kiosk znajduje się przy viale Verona w Vicenzy, a szczęśliwcem, który kupił zdrapkę za 20 euro, był mieszkający w pobliżu 50-letni robotnik, ojciec trojga dzieci.
Właściciel punktu opowiadał lokalnej gazecie „Il Giornale di Vicenza”: „Cieszymy się, bo to osoba, której te pieniądze są potrzebne, i która na to zasługuje”. Kioskarz dodał, że szczęściarz kupił u niego kupon w minioną sobotę, tuż przed obiadem, spacerując po mieście z żoną. Mężczyzna zaczął zdrapywać sreberko z kuponu od razu, aż zorientował się, że wygrał, a właściciel punktu sprzedaży potwierdził, że to „najwyższa wygrana, jaka kiedykolwiek trafiła się w tym miejscu”. Małżeństwo poszło do domu podzielić się dobrą wiadomością z dziećmi. „Dobrze znamy tego klienta i jesteśmy pewni, że wkrótce do nas wróci, żeby świętować wygraną także z nami” – zapewnił sprzedawca zdrapek.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.