Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni poinformował, że prokurator Trybunału Państwa Watykańskiego Alessandro Diddi wznowił śledztwo w sprawie zaginięcia w 1983 r. Emanueli Orlandi, wówczas 15-letniej córki pracownika Watykanu.
Jest to reakcja na prośby rodziny – stwierdził rzecznik Watykanu. Emanuela Orlandi urodziła się 14 stycznia 1968 roku, a ponieważ jej ojciec pracował w jednym z urzędów Kurii Rzymskiej i był obywatelem Watykanu, ona również miała obywatelstwo tego państwa.22 czerwca 1983 dziewczynka nie wróciła do domu z zajęć w szkole muzycznej. Jej zniknięcie wywołało falę licznych podejrzeń, które łączono m.in. z zamachem na Jana Pawła II dwa lat wcześniej na Placu św. Piotra. Sam papież co najmniej ośmiokrotnie apelował do porywaczy o natychmiastowe zwolnienie 15-latki. A ponieważ nigdy ani nie nadeszła wiadomość o jej śmierci, ani nie znaleziono ciała, rodzice do dzisiaj ma nadzieję, że ich córka żyje.
Przeczytaj też:
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.