Samolot z drużyną IFK Goeteborg na pokładzie, udający się w czwartek do Hiszpanii, musiał lądować awaryjnie w Kopenhadze z powodu odkrycia przez załogę 30 napompowanych piłek grożących - jej zdaniem - eksplozją z powodu zmiany ciśnienia podczas lotu na dużej wysokości.
"Udając się na zgrupowanie w Torrevieja wzięliśmy ze sobą jak zwykle kilkadziesiąt futbolówek. Pół godziny po wystartowaniu z Goeteborga kapitan norweskiego samolotu poinformował nas przez głośniki o awaryjnym lądowaniu z powodu niebezpiecznych piłek" - powiedział szef techniczny klubu Rolf Gustavsson dziennikowi "Aftonbladet".
Opisał, że podczas godzinnego postoju na lotnisku Kastrup w Kopenhadze piłkarze i działacze spuszczali powietrze ze wszystkich piłek pod ścisłą kontrolą stewardes i kapitana, który sprawdzał każdą z nich osobiście przed dalszym lotem.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.