Polska gospodarka zwalnia, więc spełnia się jeszcze jedna przesłanka, która oddala perspektywę podwyżki stóp - ocenił ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Jego zdaniem, aktualny pozostaje scenariusz wyborczej obniżki stóp we wrześniu lub kolejnych wakacji kredytowych.
Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych. Tym samym główna stopa NBP, referencyjna, nadal pozostała na poziomie 6,75 proc., stopa lombardowa utrzymana została na poziomie 7,25 proc., a stopa depozytowa nadal wynosi 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli to nadal 6,8 proc. a stopa dyskontowa weksli - 6,85 proc. To piąty z rzędu miesiąc bez decyzji o zmianie stóp procentowych.
Jak zauważył ekspert Konfederacji Lewiatana, na horyzoncie nadal mamy do czynienia z zacieśnianiem polityki pieniężnej ze strony największego naszego "partnera" handlowego jakim jest strefa euro. "2 lutego ECB zdecydował się podnieść główną stopę o kolejne 50 pkt bazowych do 3 proc. Jest to najwyższy wynik od 2008 r., a nadal jest perspektywa na dalsze zacieśnianie polityki monetarnej w strefie. Podobną drogą kroczy amerykański FED, 1 lutego podwyższył stopę procentową w USA o 25 pkt bazowych do 4,75 proc. To z kolei rekord od 2007 r." - zaznaczył
Według Zielonki, spełnia się jeszcze jedna przesłanka, która oddala perspektywę podwyżki stóp. "Polska gospodarka zwalnia, choć może nie dzieje się to w spektakularny sposób, ale w danych widoczne jest osłabienie gospodarcze" - wskazał.
Dodał, że Rada Polityki Pieniężnej nie chce również "grać" na dalsze pogorszenie nastrojów społecznych. "Te są od dłuższego czasu bardzo minorowe, a podwyższenie stóp procentowych mogłoby je jeszcze bardziej pogorszyć" - ocenił.
Zdaniem Zielonki, ciągle aktualny pozostaje scenariusz wyborczej obniżki stóp na wrześniowym posiedzeniu. "Być może jednak rządzący zdecydują się na bardziej odważniejszy i szczodry ruch w postaci uruchomienia kolejnych wakacji kredytowych" - przewiduje ekspert.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.