„Tylko przebywając z Jezusem uczymy się rozpoznawać w Jego obliczu jaśniejące piękno miłości, która daje siebie, nawet wówczas, gdy nosi ślady krzyża”. Papież mówił o tym w rozważaniu na Anioł Pański, w którym komentował scenę z niedzielnej Ewangelii o Przemienieniu Pańskim. Franciszek podkreślił, że piękno Jezusa nie wyobcowuje uczniów z realiów życia, tylko daje im siłę, by szli za Nim aż po krzyż.
Ojciec Święty podkreślił, że na Górze Tabor uczniowie doświadczyli w jaśniejącym obliczu Jezusa, piękna i blasku Bożej Miłości. Choć wcześniej tak długo mieli przed oczami oblicze Miłości, to jednak nie zdawali sobie sprawy z jego piękna. Przez to doświadczenie Jezus przygotowuje ich do ważniejszego kroku. „Już niebawem będą musieli umieć rozpoznać w Nim to samo piękno, kiedy wstąpi na krzyż i Jego oblicze zostanie oszpecone” – mówił Franciszek.
Nieśmy innym światło Bożej miłości
„Ta Ewangelia wytycza drogę także nam: uczy nas, jak ważne jest przebywanie z Jezusem również wtedy, gdy niełatwo jest zrozumieć to wszystko, co On mówi i dla nas czyni. To właśnie przebywając z Nim naprawdę uczymy się rozpoznawać w Jego obliczu jaśniejące piękno miłości, która daje siebie, nawet wówczas, gdy nosi ślady krzyża – mówił Papież. - I to w Jego szkole uczymy się rozpoznawać to samo piękno w twarzach osób, które codziennie idą obok nas: członków rodziny, przyjaciół, kolegów, tych, którzy na najróżniejsze sposoby troszczą się o nas. Ileż jaśniejących twarzy, ile uśmiechów, ile zmarszczek, ile łez i blizn mówi o miłości wokół nas! Nauczmy się je rozpoznawać i wypełniać nimi nasze serca. A potem wyruszmy, aby nieść także innym światło, które otrzymaliśmy, z konkretnymi uczynkami miłości zanurzając się z większą szczodrością w naszych codziennych zajęciach, miłując, służąc i przebaczając z większym entuzjazmem i ochotniej.“
Franciszek zachęcił do zrobienia rachunku sumienia z tego, czy umiemy rozpoznawać światło Bożej miłości w naszym życiu, czy też wolimy słomiane ognie bożków, które nas wyobcowują i zamykają na miłość i posługę. Papież modlił się, by „Maryja, która zachowała w swoim sercu światło swojego Syna, nawet w mrokach Kalwarii, wspierała nas stale na drodze miłości”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.