Oddziały szturmowe rosyjskich najemników z Grupy Wagnera atakują w Bachmucie z kilku kierunków jednocześnie, próbując przerwać ukraińską linię obrony i przedostać się do centrum miasta - poinformował w poniedziałek rano dowódca wojsk lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski.
"Sytuacja wokół Bachmutu nadal jest trudna. (...) Toczą się tam ciężkie walki, nasi żołnierze zadają wrogowi duże straty. Próby zajęcia miasta przez przeciwnika są powstrzymywane przy pomocy artylerii, czołgów i innych rodzajów uzbrojenia. Obrona twierdzy Bachmut trwa!" - powiadomił Syrski, cytowany na profilu wojsk ukraińskich na Telegramie (https://t.me/militarymediacenter/1364).
Inwazję Rosji na Ukrainę relacjonujemy na bieżąco: RELACJA
Siły rosyjskie próbują zająć Bachmut w obwodzie donieckim od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że ukraińskie dowództwo może podjąć decyzję o wycofaniu się z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę Bachmutu.
W poprzednich dniach ukraińskie i zachodnie media oraz ośrodki analityczne informowały, że oddziały rosyjskie zajęły wschodnią część miasta, a linia frontu ustabilizowała się wzdłuż rzeki Bachmutka. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przekazał w najnowszym raporcie, że według doniesień rosyjskich tzw. blogerów wojskowych najemnicy z Grupy Wagnera mieli już przekroczyć rzekę i przesuwać się w kierunku centrum miejscowości.
Przeczytaj też: "Szef Grupy Wagnera już raczej nie odzyska łask Putina"
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.