Podhalańska palma, która stanęła w sobotę 1 kwietnia przy kościele pw. bł. Doroty z Mątew, wydłużyła się o 80 centymetrów w porównaniu ze swą zeszłoroczną siostrą. Związani z parafią członkowie gdańskiego oddziału Związku Podhalan w Polsce już zapowiadają, że za rok centymetrów przybędzie.
Dorocznej tradycji na gdańskim Jasieniu stało się zadość. Jak zawsze, dzień przed Niedzielą Palmową przy figurze Matki Bożej Zielnej na terenie parafii staje ogromna palma. Ozdobę przygotowują najpierw góralskie rodziny z parafii, które dzielą konstrukcję na poszczególne segmenty i je przyozdabiają.
- W sobotę rano spotkaliśmy się w gazdówce i nastąpiło spajanie segmentów. Połączone i wzmocnione ruszyły w drogę już w całości. Po godz. 14.30 palma trafia na miejsce posadowienia. I rozpoczęła się walka z silnym wiatrem, który wcale nie chciał nam pomagać - mówi Mirosław Adamczyk, prezes gdańskiego oddziału Związku Podhalan w Polsce.
Ostatecznie przy drugiej próbie i dzięki pomocy duchowej i fizycznej licznych księży z parafii i ks. Dariusza Bobka, kapelana gdańskich górali, kapryśna palma zajęła przeznaczone dla niej miejsce. Po zakończeniu męskiej części instalacji, inicjatywę przejęły góralki, które przyozdobiły przyziemie konstrukcji - u stóp palmy pojawiły się kolorowe ozdoby.
Podhalański zwyczaj kultywuje góralska diaspora zamieszkująca gdańską parafię od lat 40. XX w. Potomkowie górali dbają o zachowanie tradycji znanej z rodzinnych miejscowości dziadków i pradziadków - jedną z nich jest ustawianie palmy przy kościele parafialnym na czas Wielkanocy.
Ozdobę, która dominuje nad dachami gdańskiego Jasienia, można będzie oglądać do wigilii Bożego Ciała czyli do 7 czerwca br.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.