Z polskiej perspektywy to akt nikczemny, a z perspektywy międzynarodowej - kompromitujący - powiedział minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, który złożył kwiaty pod zniszczonym w nocy z soboty na niedzielę pomnikiem Jana Pawła II przed katedrą w Łodzi.
"Z polskiej perspektywy to akt nikczemny. Z perspektywy międzynarodowej - kompromitujący. A z perspektywy bezpieczeństwa państwa to po prostu dobrze zorganizowany - niestety - element wojny hybrydowej. Chodzi o to, aby podzielić społeczeństwo wzdłuż tych najbardziej fundamentalnych linii naszej tożsamości" - podkreślił Rau.
Minister złożył w niedzielę kwiaty pod pomnikiem Jana Pawła II przed łódzką katedrą. Pomnik został zniszczony w nocy z soboty na niedzielę - ręce figury pomalowano czerwoną farbą, twarz zamalowano na żółto, a na granitowym cokole napisano farbą "maxima culpa". To nawiązanie do tytułu książki Ekke Overbeeka "Maxima culpa - Jan Paweł II wiedział".
Czytaj także: W nocy zniszczono pomnik Jana Pawła II przed łódzką katedrą
Jak przekazał PAP Adam Dembiński z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o zniszczeniu pomnika o godz. 6.15. Na miejscu funkcjonariusze przeprowadzili oględziny, zabezpieczono też materiał fotograficzny z monitoringu.
Zgodnie z planami łódzkiej kurii monument jeszcze dzisiaj ma być oczyszczony.
"Prokuratura Śródmiejska nadzoruje szeroko zakrojone czynności mające na celu ustalenie sprawców i odtworzenie okoliczności uszkodzenia pomnika św. Jana Pawła II, do którego doszło dziś w nocy. Na tym etapie, dla dobra sprawy, przekazywanie bliższych informacji nie jest możliwe" - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.