Piaskowy pył znad Sahary nadleciał nad Polskę. W środę jest jego najwyższe stężenie – poinformował PAP rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski.
"Pył znad Sahary przemieścił się z wilgotnym i ciepłym powietrzem z południa. Przeleciał nad Polskę przez Morze Śródziemne, Grecję, Bułgarię, Bałkany, a nie jak to zwykle bywało przez Hiszpanię i Francję" – powiedział Walijewski.
Wyjaśnił, że saharyjski pył opada wraz z deszczem, dlatego jest niezauważalny. Może być widoczny w czwartek, np. na samochodach, kiedy deszcz już wyschnie.
W środę jest jego najwyższe stężenie, szczególnie w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie.
"W czwartek może się przesunąć nad woj. pomorskie, ale będzie go już niewiele, bo się +wypada+" - wskazał rzecznik IMGW.
Pył z Sahary aby dotrzeć nad nasz kraj potrzebował czterech dni.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.