Siedem osób zginęło, a co najmniej 15 zostało rannych w sobotę w strzelaninie w centrum handlowym w mieście Alphen aan den Rijn, w zachodniej Holandii. Wśród zabitych jest napastnik, który popełnił samobójstwo - poinformował burmistrz.
Wcześniejszy bilans mówił o czterech ofiarach śmiertelnych i 11 rannych.Wśród rannych są dzieci, w tym noworodek z lekkimi obrażeniami. Trzy ranne osoby znajdują się w szpitalu w stanie krytycznym - poinformował burmistrz Bas Eenhoorn.
Relacjonował, że strzelanina w centrum handlowym Ridderhof wybuchła około południa, gdy w kompleksie było dużo robiących zakupy rodzin z dziećmi."Mężczyzna uzbrojony w broń automatyczną otworzył ogień do tłumu, a następnie strzelił do siebie" - dodał Eenhoorn. Burmistrz oświadczył, że sobotnia strzelanina była "bez precedensu"; przekazał kondolencje rodzinom ofiar.
Napastnik został zidentyfikowany jako Tristan van der Vlis; jest "niemal pewne", że działał sam - podała prokurator okręgowa Kitty Nooy. Sprawca strzelaniny był rodowitym Holendrem zamieszkałym w Alphen, a w przeszłości kilkakrotnie wchodził w konflikt z prawem, m.in. w wieku 17 lat za nielegalne posiadanie broni - dodała. Wg świadków miał długie jasne włosy i miał na sobie czarną kurtkę oraz wojskowe spodnie.
Burmistrz zapewnił, że matka i ojciec sprawcy współpracują z policją. Dodał, że napastnik miał pozwolenie na posiadanie pięciu sztuk broni. Obecnie trwa dochodzenie, czy uzyskał je w sposób zgodny z prawem.
Matka sprawcy znalazła w jego domu list pożegnalny, nie zawiera on jednak wyjaśnienia, dlaczego strzelał. "Pisał tylko, że planuje samobójstwo i tym podobne, ale ani słowa" o masakrze - poinformował burmistrz.
Centrum handlowe zostało ewakuowane i zamknięte.Wyrazy współczucia wyrazili królowa Beatrix oraz premier Mark Rutte.
2 kwietnia w Alphen aan den Rijn też doszło do strzelaniny, w której zginęły dwie osoby, a dwie zostały ranne - informuje holenderski portal NOS.nl.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"