Skandaliczna decyzja wymiany tablicy na obelisku w miejscu katastrofy pod Smoleńskiem stawia pytanie o sens wizyty prezydenta Komorowskiego w Rosji.
W zamierzeniach spotkanie z prezydentem Miedwiediewem na cmentarzu w Katyniu miało stanowić symboliczne zwieńczenie procesu jaki zaczął się przed rokiem. Wówczas prezydent Miedwiediew obiecał odtajnić i przekazać stronie polskiej wszystkie dokumenty zgromadzone w czasie rosyjskiego śledztwa w sprawie Zbrodni Katyńskiej z których znaczna część, podobnie jako sama decyzja Prokuratury Wojskowej, były wówczas utajnione.
Obietnica wprawdzie nie została całkowicie spełniona, ale jednak znaczna część tamtej dokumentacji została przekazana do Polski. Są to dokumenty istotne, aczkolwiek nie przynoszące przełomu w trzech najważniejszych kwestiach, jakie pozostały jeszcze do rozstrzygnięcia w sprawie Zbrodni Katyńskiej: prawnej ocenie tamtej tragedii, ujawnienia nazwisk jej sprawców oraz wskazania wszystkich miejsc pochówku. Dopiero gdy organy rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości wycofają się z oceny, że Zbrodnia Katyńska była „przestępstwem pospolitym”, przestaną chronić nazwiska oprawców z NKWD oraz wskazane zostaną wszystkie miejsca pochówku jej ofiar, będzie można powiedzieć, że państwo rosyjskie rozliczyło się z tą tragedią.
Nie ulega wątpliwości, że dochodzenie w Rosji do prawdy o Zbrodni Katyńskiej jest elementem szerszego rozrachunku z sowieckim totalitaryzmem, który oficjalnie nigdy nie został odrzucony i potępiony. W tym sensie jest ważne nie tylko dla relacji polsko-rosyjskich, ale i dla świata, który zresztą uważnie obserwuje ruchy Rosji na tym polu. Nie należy zapominać, że w tej sprawie od wielu lat mieliśmy w Rosji także wielu sojuszników, działaczy „Memoriału”, prawników, historyków oraz dziennikarzy, którzy starali się pomagać nam w dotarciu do prawdy i przekazywać ją własnemu społeczeństwu.
Jeśli chodzi o przedstawicieli władz rosyjskich w tej sprawie zdecydowanie więcej zrobił prezydent Miedwiediew, aniżeli premier Putin, choć jednak to premier w istocie rządzi Rosją. Sądzę także, że to raczej ludzie Putina, a nie Miedwiediewa odpowiadają za usunięcie tablicy ze Smoleńska. Mimo wszystko warto więc jechać do Rosji i rozmawiać z Miedwiediewem o przeszłości, ale i przyszłości. Rozliczenie Zbrodni Katyńskiej tego rachunku nie zamyka. Pozostaje bowiem także kwestia odpowiedzialności władz rosyjskich za sposób prowadzenia śledztwa w sprawie tragedii sprzed roku, przekazanie do Polski „czarnych skrzynek” oraz wraku samolotu. Prezydent Komorowski powinien w Rosji zabrać głos także w tej sprawie, a nie tylko budowy pomnika ofiar katastrofy. Z pewnością ta wizyta będzie najważniejsza w jego dotychczasowej prezydenturze i to nie tylko ze względu na jej wymiar międzynarodowy. Równie ważny będzie bowiem jej odbiór przez polskie społeczeństwo, dając szansę na zbudowanie wspólnego stanowiska wobec Rosji, albo pogłębiając istniejące w tej sprawie podziały, co na długo osłabi skuteczność naszych działań.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.