W podróż śladami prehistorycznych artystów - autorów malowideł sprzed 30 tys. lat - zabiera widzów Werner Herzog w swoim najnowszym filmie "Jaskinia zapomnianych snów". Film nakręcony w technice 3D do polskich kin trafi 6 maja.
Premiera "Jaskini zapomnianych snów" - nakręconego w technice 3D nowego filmu wybitnego niemieckiego reżysera, mistrza fabuły i dokumentu - będzie jednym z wydarzeń tegorocznego festiwalu filmów dokumentalnych Planete Doc, który odbędzie się w dniach 6-15 maja w Warszawie.
Werner Herzog - reżyser, scenarzysta i narrator filmu - wykorzystał trójwymiarową technologię do ukazania najstarszych obrazów stworzonych przez człowieka. Widz "Jaskini zapomnianych snów" odbywa wędrówkę w głąb jednej z grot w dolinie Rodanu - jaskini Chauveta, w której w 1994 roku zespół francuskich speleologów, naukowców zajmujących się badaniem jaskiń, odkrył malowidła naskalne liczące ponad 30 tys. lat.
"Oto wspomnienie dawno zapomnianych snów" - komentuje Herzog trójwymiarowe kadry odtwarzające wnętrza podziemnych korytarzy, w których - obok malowideł - znajdują się tropy niedźwiedzi, czaszki prehistorycznych ludzi, odcisk dziecięcej stopy obok śladów wilka. Zarówno malowidła z epoki paleolitu, jak i pozostałości po mieszkańcach podziemnych pieczar, zachowały się w bardzo dobrym stanie dzięki głazowi, który zablokował wejście do jaskini 20 tys. lat temu.
Herzog zwraca uwagę, że pradawni artyści, wykorzystując naturalne wypukłości i wgłębienia ścian w jaskiniach, nadawali sylwetkom zwierząt dynamiczne wyobrażenia, tworzyli ruchome obrazy niczym "prehistoryczne filmy".
Do jaskini Chauveta reżyser w towarzystwie naukowców, prowadzących w podziemnych grotach prace badawcze, udaje się po uzyskaniu zgody rządu francuskiego na nakręcenie zdjęć w miejscu zamkniętym dla szerszej publiczności. Przyglądając się pracom archeologów, historyków sztuki i paleontologów reżyser próbuje dociec, jaki był świat człowieka prehistorycznego, z którego przejawem - setkami naskalnych malowideł przedstawiających trzynaście różnych gatunków zwierząt - obcuje w podziemnych grotach.
Malowidła stanowią dla naukowców, którym towarzyszy Herzog, ważne źródło na temat życia człowieka w epoce paleolitu. Naukowcy zgłębiają technikę malarską prehistorycznych artystów, tworzą dokumentację naskalnych malunków i mapy liczącej 400 m kw. podziemnej pieczary. Próbują dowiedzieć się, kim byli autorzy obrazów sprzed 30 tys. lat - w co wierzyli, czego się bali i jak postrzegali świat. Obserwujący ich pracę Herzog dowiaduje się jednak, że "pewne rzeczy pozostaną na zawsze tajemnicą przeszłości" - jak mówi mu jeden z archeologów.
Werner Herzog (ur. 1942 Monachium) zrealizował m.in. filmy: "Aguirre, gniew boży" (1972), "Zagadka Kaspara Hausera" (1974), "Woyzeck" (1979), "Nosferatu wampir" (1979), "Fitzcarraldo" (1982), "Tam, gdzie śnią zielone mrówki" (1984), "Krzyk kamienia" (1991),"Mały Dieter chciałby latać" (1997), "Człowiek niedźwiedź" (2005), "Spotkania na krańcach świata" (2007), "Zły porucznik" (2009).
Za "Zagadkę Kaspara Hausera" twórca został uhonorowany Nagrodą Jury i prestiżową nagrodą krytyków FIPRESCI na festiwalu w Cannes. W Cannes przyznano też Herzogowi nagrodę za reżyserię filmu "Fitzcarraldo", który opowiada o Europejczyku owładniętym obsesyjną myślą o stworzeniu opery w amazońskiej dżungli. Horror "Nosferatu wampir" - z Klausem Kinskim i Isabelle Adjani - był nominowany do Złotego Niedźwiedzia na Berlinale.
Wysoko oceniane są filmy dokumentalne Herzoga. Dokument "Mały Dieter chciałby latać" zdobył Specjalną Nagrodę Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Amsterdamie. Za "Człowieka niedźwiedzia" nagrodę przyznała Amerykańska Gildia Reżyserów Filmowych. "Spotkania na krańcach świata" (2007) były z kolei nominowane do Oscara.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.