Pod Moskwą upadło kilka dronów - powiadamiają ukraińskie media, powołując się na doniesienia rosyjskich źródeł i mediów oficjalnych.
Według kanału Baza w Telegramie we wsi Łukino na zachód od rosyjskiej stolicy około godz. 5 rano (4 w Polsce) świadkowie mieli słyszeć wybuch.
Zobacz: Relacja na bieżąco z wydarzeń na Ukrainie
"Według wstępnych ustaleń był to strącony bezzałogowiec. Teraz na miejscu pracują służby" - poinformowała Baza.
Dwa inne bezzałogowce miały runąć na ziemię w rejonie Naro-Fomińska na południowy zachód od Moskwy, niedaleko od jednostki wojskowej.
Bazy podała, że wstępne ustalenia mówią, że nie ma poszkodowanych.
Rosyjskie media państwowe również poinformowały o dronach pod Moskwą. Według tych relacji miały one być unieszkodliwione przy użyciu środków walki elektronicznej.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.