Pod Moskwą upadło kilka dronów - powiadamiają ukraińskie media, powołując się na doniesienia rosyjskich źródeł i mediów oficjalnych.
Według kanału Baza w Telegramie we wsi Łukino na zachód od rosyjskiej stolicy około godz. 5 rano (4 w Polsce) świadkowie mieli słyszeć wybuch.
Zobacz: Relacja na bieżąco z wydarzeń na Ukrainie
"Według wstępnych ustaleń był to strącony bezzałogowiec. Teraz na miejscu pracują służby" - poinformowała Baza.
Dwa inne bezzałogowce miały runąć na ziemię w rejonie Naro-Fomińska na południowy zachód od Moskwy, niedaleko od jednostki wojskowej.
Bazy podała, że wstępne ustalenia mówią, że nie ma poszkodowanych.
Rosyjskie media państwowe również poinformowały o dronach pod Moskwą. Według tych relacji miały one być unieszkodliwione przy użyciu środków walki elektronicznej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.