Co najmniej 10 osób zginęło w środę w samobójczym zamachu, do którego doszło podczas spotkania szefów starszyzny plemiennej w niespokojnej prowincji na wschodzie Afganistanu - poinformował rzecznik afgańskiego MSW.
"Zamachowiec samobójca wysadził się dziś (w środę) w powietrze podczas spotkania starszyzny w rejonie Asmar w prowincji Kunar. Zginęło 10 osób, w tym dowódca prorządowej milicji, a siedmiu ludzi zostało rannych" - poinformował rzecznik.
Granicząca z Pakistanem górzysta prowincja Kunar stanowi jeden z bastionów talibskich rebeliantów i ich sojuszników z Al-Kaidy. Zamachy samobójcze oraz domowej produkcji ładunki wybuchowe umieszczane przy drogach to broń najczęściej stosowana przez rebeliantów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.