Szalejący od wtorkowego popołudnia na zachodnich przedmieściach Lizbony duży pożar lasów i łąk doprowadził wieczorem do ewakuacji ludności i zwierząt z miejscowości zagrożonych żywiołem.
Jak podała portugalska obrona cywilna, do wtorkowego wieczoru swoje domy z powodu zbliżające się ognia musiało opuścić około 80 osób.
Służby ewakuowały też prawie 900 zwierząt, głównie psów i kotów, z dwóch schronisk na zachodnich przedmieściach stolicy. Czworonogi przetransportowano na stadion w miejscowości Zambujeiro.
Od wieczora nieprzejezdnych jest kilka dróg łączących Lizbonę z zachodnim wybrzeżem kraju, na którym znajduje się kilka popularnych wśród turystów miejscowości. Zablokowana w obu kierunkach jest m.in. autostrada prowadząca ze stolicy do kurortu Cascais.
Według informacji portugalskiej obrony cywilnej w walce z żywiołem, który z powodu silnego wiatru szybko rozprzestrzenia się po wysuszonych łąkach i lasach pod Lizboną, walczy około 700 strażaków wspieranych przez 180 pojazdów gaśniczych.
Część zastępów strażackich broni przed ogniem terenów, na których znajduje się szpital w Cascais.
Wieczorem służby poinformowały, że w trakcie walki z ogniem ranny został jeden ze strażaków.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.