Krakowski metropolita senior przewodniczył w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Skawicy obchodom 70. rocznicy konsekracji kościoła.
W święto Matki Bożej Częstochowskiej kard. Dziwisz przypomniał, że wielkim pielgrzymem jasnogórskim był kardynał Karol Wojtyła. - W podróże apostolskie Ojca Świętego do Polski wpisana była zawsze Częstochowa. Nie mógł przecież pominąć duchowej stolicy narodu, który od ponad dziesięciu i pół wieku związał swoje dzieje z Jezusem Chrystusem, Zbawicielem świata, a w sposób szczególny oddał się w opiekę Jego Najświętszej Matce - mówił w homilii.
- Z całym Kościołem w Polsce radujemy się z obecności w naszych dziejach i w naszym życiu Matki Chrystusa, a wiemy, że szczególnym znakiem tej obecności jest Jej cudowny jasnogórski obraz, do którego pielgrzymują, nie tylko z Polski, rzesze wiernych od niemal sześciu i pół wieku - dodał kard. Dziwisz. Jak podkreślał, Matka Boża Częstochowska jest również na co dzień obecna w Skawicy, dzieląc z mieszkańcami „radości i smutki, lęki i niepokoje, marzenia i nadzieje”.
Krakowski metropolita senior wskazywał, że Maryja jest przykładem otwarcia się bez zastrzeżeń na Boga. - Chodząc drogą Bożych przykazań i pouczeń, możemy sprawić, że nasze serca staną się mądrymi, wrażliwymi - takimi, jakimi było Serce Maryi, oddane Bogu i człowiekowi, Serce wrażliwe na sprawy ludzkie - nauczał.
Hierarcha zwracał uwagę na „fascynującą osobowość” Matki Bożej, która „zawsze była blisko Syna”.
Nawiązując do ewangelicznego opisu cudu w Kanie Galilejskiej, kard. Dziwisz podkreślał, że odsłania on styl Jezusa, który „czyni nadzwyczajne znaki dyskretnie”. - Nie zabiega o popularność. Jemu chodzi o co innego: o wzbudzenie żywej wiary w ludzkich sercach - opisywał.
- Dzisiaj każdy z nas przychodzi do Jezusa ze swoją osobistą stągwią. Co ona mieści w sobie? Na pewno jest to stągiew dobra i miłości. Na pewno jest to stągiew wiary i nadziei, marzeń i planów na przyszłość. Na pewno jest to stągiew pracy, osiągnięć, przebytej w życiu drogi. Ale z pewnością w naszej stągwi mieści się również słabość, niewierność, grzech, obojętność, egoizm - to wszystko, co nas na co dzień oddala nas od Boga i od bliźnich - wymieniał purpurat.
Zachęcił, by oddawać Jezusowi - i prosić o oczyszczenie - „to, co nieewangeliczne, co nieświęte, co ułomne i chore”. - Prosimy Go, by uszlachetnił w nas to, co dobre i ofiarne, co prawdziwe i pokorne, co zasługuje na życie wieczne - dodał.
Zamysł wzniesienia kościoła w Skawicy zrodził się w latach 20. XX wieku. W 1938 roku w Częstochowie został poświęcony kamień węgielny pod budowę świątyni. Wybuch wojny przerwał prace, jednak w niedokończonych murach prawie w każdą niedzielę ksiądz z Zawoi odprawiał Mszę. Po zakończeniu wojny prace kontynuowano i w 1946 roku kościół został poświęcony. Samodzielną parafią stała się Skawica 1 stycznia 1952. Świątynię konsekrował w 1953 roku bp Franciszek Jop. W 1976 roku obchodzono uroczyście 25-lecie istnienia parafii z udziałem kard. Karola Wojtyły.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.