Rodziny brytyjskich dyplomatów w ramach "środków ostrożności" opuszczają Izrael - podał w czwartek portal BBC, powołując się na resort spraw zagranicznych w Londynie. Izrael znajduje się pod silnym ostrzałem rakietowym ze Strefy Gazy od czasu sobotniego ataku terrorystycznego przeprowadzonego przez Hamas.
Ambasada brytyjska pozostanie otwarta i będzie nadal świadczyć usługi konsularne tym, którzy potrzebują pomocy, lecz rząd w Londynie odradza podróże do Izraela, o ile nie są one niezbędne. Decyzja w sprawie członków rodzin dyplomatów została podjęta zgodnie z tą sugestią.
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverley, który odwiedził Izrael w środę, oświadczył, że kraj ten może liczyć na "niezachwianą solidarność" Londynu.
Cleverley powiedział też, że Izrael ma prawo się bronić, choć - jak dodał - "chcielibyśmy, aby było jak najmniej ofiar wśród ludności cywilnej".
35-latek, który zaatakował bo był niezadowolony z przebiegu procesu leczenia, jest w rękach policji.
Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020.
"Jesteśmy w kontakcie z dostawcą usług w celu rozwiązania problemu" .
Opinia rzecznika TSUE w związku z pytanie sądu o status sędzi wybranej przez KRS po 2018 r.
Lider zwycięskich liberałów zapowiada współpracę z partnerami innymi niż USA.