Sejm przyjął w piątek rządowy "pakiet atomowy" - nowelizację ustawy Prawo atomowe oraz tzw. ustawę inwestycyjną. Rozwiązania te mają od strony prawnej umożliwić budowę w Polsce elektrowni jądrowych.
Za projektem nowelizacji prawa atomowego opowiedziało się 407 posłów, przeciwko było dwóch, a jeden się wstrzymał. Za projektem ustawy inwestycyjnej głosowało natomiast 414 posłów, przeciwko był jeden, a pięciu wstrzymało się od głosu.
Wcześniej Sejm głosował nad poprawkami do obu projektów, które w czwartek zarekomendowała zajmująca się "pakietem" komisja nadzwyczajna i przyjął wszystkie.
Pierwsza poprawka do prawa atomowego wprowadziła większą elastyczność przy określaniu wysokości kwoty, jaką operator elektrowni ma odprowadzać na fundusz, przeznaczony na jej likwidację i zagospodarowanie odpadów. Bardziej elastyczne będą też wymogi udowodnienia przez inwestora posiadania odpowiednich środków na inwestycję. Druga poprawka zniosła wymóg, by inwestor już na początku musiał udowodnić, że posiada środki na całą inwestycję i zezwala na to, aby mogło to następować etapami.
Dwie poprawki do ustawy inwestycyjnej usunęły wątpliwości, jakie teoretycznie mogłyby się pojawić wokół kwestii własnościowych gruntu pod elektrownię. Kolejne trzy zniosły potencjalną sprzeczność z prawem UE. Chodziło o to, że po wydaniu decyzji o rozpoczęciu prac przygotowawczych istniała teoretycznie konieczność ponownego sporządzania oceny oddziaływania na środowisko. Decyzję, czy sporządzać ponownie ocenę, poprawki przekazały służbom ochrony środowiska.
Projekty trafią teraz do Senatu.
W projekcie nowelizacji prawa atomowego określono wymogi bezpieczeństwa i kontroli dotyczące lokalizacji, projektowania, budowy, rozruchu i eksploatacji oraz likwidacji obiektów jądrowych, czego wymaga od Polski europejska dyrektywa. Określono też zakres nadzoru Państwowej Agencji Atomistyki (PAA), jako urzędu dozoru jądrowego. Przepisy zawierają jednoznaczny prymat bezpieczeństwa nad innymi aspektami działania obiektów jądrowych, nie tylko na etapie wyboru technologii, ale i w całym procesie jej wdrożenia pod kontrolą prezesa PAA.
Projekt nowelizacji zawiera również obowiązek informowania społeczeństwa o decyzjach dozoru jądrowego, stanie obiektów, ich eksploatacji o wszystkich czynnikach i zdarzeniach, mających wpływ na bezpieczeństwo i ochronę radiologiczną. Informacje mają publikować operator obiektu oraz PAA.
W nowych przepisach poziom minimalnej odpowiedzialności finansowej za szkodę jądrową określono na 300 mln SDR (chodzi o międzynarodową umowną jednostkę monetarną, której wartość jest ustalana na podstawie koszyka walut), którą będą ponosić operatorzy np. elektrowni jądrowych.
W projekcie uregulowano także kwestie związane z opracowywaniem, przyjmowaniem oraz realizacją Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ).
Z kolei projekt ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji obejmujących budowę obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących zawiera zasady przygotowania i realizacji inwestycji obejmujących budowę obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących. Obiektami energetyki jądrowej będą: elektrownie jądrowe, zakłady wzbogacania, wytwarzania i przerobu paliwa jądrowego czy składowiska odpadów promieniotwórczych.
Z kolei do inwestycji towarzyszących projekt zalicza linie przesyłowe prądu z elektrowni, infrastrukturę komunikacyjną, wodociągi i zaplecze socjalne.
Przepisy projektowanej ustawy określają szczegóły wydawania decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji, decyzji zasadniczej oraz pozwolenia na budowę elektrowni. Decyzja o lokalizacji nie będzie uzależniona od przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a będzie ją wydawać wojewoda. Przepisy mają też regulować przekazywanie nieruchomości inwestorowi.
Według planów rządu, obie ustawy miałyby wejść w życie od 1 lipca 2011 r. Z kolei pierwszy blok pierwszej elektrowni jądrowej miałby ruszyć przed końcem 2020 r. Do 2030 r. miałyby powstać dwie elektrownie o mocy po ok. 3 tys. MW każda. Na inwestora rząd wybrał Polską Grupę Energetyczną.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.