Rosja opowiada się za tym, aby siły pokojowe ONZ i Unii Afrykańskiej powstrzymały przemoc w rozdartej przez wojnę domową Libii - oświadczył w piątek rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz.
"Uważamy, że to ważne, by w pełni aktywować wysiłki polityczne i dyplomatyczne mające na celu rozwiązanie kryzysu przy pomocy potencjału sił pokojowych ONZ i Unii Afrykańskiej" - cytują Łukaszewicza rosyjskie agencje.
Rosja wstrzymała się od głosu, kiedy Rada Bezpieczeństwa ONZ, w której Moskwa dysponuje prawem weta, uchwaliła w marcu rezolucję zezwalającą na użycie siły militarnej w celu wymuszenia przestrzegania strefy zakazu lotów nad Libią i ochrony ludności cywilnej.
Jednak od tamtej pory Rosja stanowczo krytykuje operacje militarne państw zachodnich przeciwko siłom libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.