Rosja opowiada się za tym, aby siły pokojowe ONZ i Unii Afrykańskiej powstrzymały przemoc w rozdartej przez wojnę domową Libii - oświadczył w piątek rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz.
"Uważamy, że to ważne, by w pełni aktywować wysiłki polityczne i dyplomatyczne mające na celu rozwiązanie kryzysu przy pomocy potencjału sił pokojowych ONZ i Unii Afrykańskiej" - cytują Łukaszewicza rosyjskie agencje.
Rosja wstrzymała się od głosu, kiedy Rada Bezpieczeństwa ONZ, w której Moskwa dysponuje prawem weta, uchwaliła w marcu rezolucję zezwalającą na użycie siły militarnej w celu wymuszenia przestrzegania strefy zakazu lotów nad Libią i ochrony ludności cywilnej.
Jednak od tamtej pory Rosja stanowczo krytykuje operacje militarne państw zachodnich przeciwko siłom libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.