Jesteśmy zainteresowani tym, by postawione w stan likwidacji Polskie Radio Katowice przetrwało zawieruchę polityczną - powiedział przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM) Kazimierz Karolczak, odnosząc się do propozycji zakupu tego radia przez GZM i Katowice.
Być może to całkiem dobry pomysł i propozycja dla rządzących, by media lokalne, regionalne, spokojnie mogłyby funkcjonować w ramach decentralizacji państwa polskiego i być po prostu prowadzone przez samorządy - powiedział Karolczak we wtorek w Polskim Radiu Katowice.
Kilka dni temu PAP ujawniła, że władze Katowic i GZM - zrzeszającej 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego - w liście do ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza wyraziły chęć kupna Polskiego Radia Katowice w likwidacji.
"Na pewno jako samorządowcy (...) jesteśmy zaniepokojeni tą całą dyskusją wokół mediów publicznych i z troską (...) patrzymy na to, co się dzieje. Mamy nadzieję, że będzie happy end (...) i media publiczne przetrwają tę próbę - staną się (...) mediami prawdziwymi, mieszkańców" - powiedział w Radiu Katowice Karolczak.
Dodał, że samorządy regionalne i lokalne są zainteresowane tym, by na ich terenie działały media relacjonujące to, co się dzieje w miastach i regionie, by mieszkańcy mieli dobrą, rzetelną informację. Jak zauważył, część samorządów od lat ma swoje stacje radiowe i dobrze one sobie radzą.
"W tej sytuacji, kiedy mamy otwartą likwidację Radia Katowice, prawdziwego radia regionalnego z blisko stuletnią tradycją, wydaje się, że jesteśmy jako samorządowcy zainteresowani tym, by to radio przetrwało tę zawieruchę polityczną. Być może jest to całkiem dobry pomysł i propozycja dla rządzących, że te media lokalne, regionalne, spokojnie mogłyby funkcjonować w ramach decentralizacji państwa polskiego i być po prostu prowadzone przez organy takie jak samorząd województwa, przez miasto, przez metropolię" - ocenił i dodał, że propozycja zakupu Radia Katowice jest głosem w dyskusji na temat dobrego funkcjonowania mediów publicznych - lokalnych, a być może też krajowych.
Pytany, czy gminy zrzeszone w GZM chciałyby składać się na utrzymanie radia, Karolczak przyznał, że w rozmowach na ten temat brali na razie udział przedstawiciele największych miast Związku, ostatecznie będzie musiało wypowiedzieć się Zgromadzenie GZM.
Szef Metropolii mówił, że wątek posiadania przez GZM własnych mediów przewija się od lat, a zgodnie z ustawą o związku metropolitalnym w woj. śląskim jednym z głównych zadań jest promocja dziedzictwa Metropolii i jej potencjału. "By to robić na takim, wydaje się, najwyższym poziomie, to takie media - gdyśmy byli właścicielem - na pewno by w tym pomogły" - ocenił.
O zamiar kupna Radia Katowice był pytany dzień wcześniej prezydent Katowic Marcin Krupa. Podkreślał on, że chodzi o zabezpieczenie przyszłości tej rozgłośni. Zadeklarował, że samorząd Katowic i GZM są gotowe, aby Radio Katowice przejąć i prowadzić dalej.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego 8 stycznia poinformowało, że sąd wpisał do Krajowego Rejestru Przedsiębiorców otwarcie likwidacji spółki Radia Katowice. Do tej właśnie decyzji odnieśli się w piśmie do ministra Sienkiewicza prezydent Krupa i przewodniczący Karolczak.
Krupa i Karolczak wyrazili przekonanie o konieczności zachowania ważnej dla społeczności regionu rozgłośni radiowej. Jak przypomnieli, należy ona do najstarszych rozgłośni w kraju, jest źródłem informacji dla wielu mieszkańców, a także miejscem promocji regionalnej kultury, historii i dziedzictwa, pełniąc ważną rolę w kształtowaniu lokalnej tożsamości i pielęgnowaniu języka śląskiego.
"W związku z powyższym, biorąc pod uwagę niezwykle istotną funkcję, jaką pełni Radio Katowice w naszym regionie oraz interes setek tysięcy słuchaczy tej rozgłośni, zwracamy się z propozycją zakupu przez Miasto Katowice oraz Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię podmiotu pod nazwą +Polskie Radio - Regionalna Rozgłośnia w Katowicach +Radio Katowice SA w likwidacji+" - napisali autorzy listu.
Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, odnosząc się do informacji o ofercie zakupu Polskiego Radia Katowice, oświadczyli, że stanowczo sprzeciwiają się "wyprzedaży majątku Polskiego Radia i telewizji", bo "stanowi on dobro publiczne".
Sejm 19 grudnia podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, wzywającą Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej SA, Polskiego Radia SA i Polskiej Agencji Prasowej SA i ich rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze, które powołały nowe zarządy tych.
Prezydent Andrzej Duda 23 grudnia poinformował, że zawetował przygotowaną przez nowy rząd ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów publicznych na następny rok. Jak uzasadnił prezydent, jego decyzja wiązała się z "rażącym łamaniem konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" w mediach publicznych.
Po prezydenckim wecie szef MKiDN podjął 27 grudnia decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela - podano w komunikacie MKiDN. Taką samą decyzję minister kultury podjął 29 grudnia w stosunku do 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia, wchodzących w skład Audytorium 17.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.