Po raz kolejny na tej samej drodze Wiecznego Miasta - via Aurelia - znaleziono martwego wilka.
Jak pisze portal Roma Today, na rzymskich drogach giną przeważnie osobniki młode, nieprzyzwyczajone jeszcze do współżycia z człowiekiem. Ale ostatnie znalezione zwierzę to już wilczyca 3-4-letnia. Na jej zwłoki natknęli się przy drodze SS1 (via Aurelia) na wysokości Testa di Lepre członkowie lokalnej grupy ochrony przyrody Lipu w Castel di Guido. „Najprawdopodobniej wilczyca zginęła w wyniku potrącenia przez samochód” - donosi RT.
Z pierwszych ustaleń wynika, że to członkini stada, które grupa przyrodników monitoruje od 2021 r., zamieszkującego obszar środkowo-północnej części Rezerwatu Przyrody Wybrzeża Rzymskiego.
To nie pierwszy przypadek, gdy wilk ginie na ulicach Rzymu i podrzymskich wsi. Także w Castel di Guido w 2021 r. zginął Neron, natomiast w styczniu 2022 r. w pobliżu rezerwatu Decima Malafede znaleziono zwłoki innego wilka. Miesiąc później kolejne zwierzę zostało potrącone także na via Aurelia, a w 2023 r. do takiego zdarzenia doszło na… wyspie tyberyjskiej.
Lipu twierdzi, że zwiększoną śmiertelność gatunku odnotowuje się na tym terenie od 10 lat. Związane jest to z rozwojem infrastruktury drogowej oraz… kłusownictwem. Organizacja apeluje nie tylko o edukację społeczeństwa, ale także o wprowadzenie rozwiązań, które sprawdzają się już wielu krajach Europy i Kanadzie, czyli przejść podziemnych i wiaduktów dla zwierząt. Obecnie na terenie Włoch i innych krajów europejskich testowane są także urządzenia akustyczne i wizualne, które mają odstraszać zwierzęta od przechodzenia przez ulicę, gdy samochody zbliżają się z dużą prędkością.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.