Posłowie z Komisji Kultury i Środków Przekazu zarekomendowali we wtorek Sejmowi, by odrzucił sprawozdanie Krajowe Rady Radiofonii i Telewizji za 2010 r. Wniosek w tej sprawie złożył Andrzej Halicki z PO. Wcześniej do analogicznej sytuacji doszło w Senacie.
Halicki, składając wniosek, pytał, w jaki sposób należy rozpatrywać sprawozdanie KRRiT za 2010 r., skoro były wówczas dwie rady - powołana za rządów PiS, którą poseł PO nazwał patologiczną, oraz nowa, która ukonstytuowała się w sierpniu ub.r. Halicki argumentował, że "czułby się źle", podnosząc rękę za ubiegłorocznym sprawozdaniem z działalności KRRiT. "W jaki sposób mamy akceptować to, z czym tak bardzo się nie zgadzaliśmy i w gruncie rzeczy nie zgadzamy się w dalszym ciągu - z funkcjonowaniem mediów publicznych, które jako żywo publicznymi nie są" - mówił Halicki.
"Możemy debatować długo, czy jest poprawa - pewnie jest, ale od stanu patologii najwyżej przeszliśmy do stanu choroby, który akceptowany przez nas być nie może" - dodał.
Za odrzuceniem sprawozdania KRRiT zagłosowało 13 osób. Przeciw było troje posłów z PiS, a wstrzymało się dwoje z PJN.
Po posiedzeniu komisji przewodniczący Krajowej Rady Jan Dworak powiedział PAP, że nie przekonuje go stanowisko posłów, że mają do czynienia ze sprawozdaniem dwóch rad. "Jeśli obecna Krajowa Rada zostanie odwołana, co - wydaje mi się - byłoby bardzo niesprawiedliwe, patrząc na dorobek naszej pracy, za rok sytuacja będzie podobna: w połowie roku wymieni się Krajową Radę i znów trzeba będzie oceniać, co zrobił jej stary i nowy skład" - powiedział.
11 maja identyczną rekomendację jak komisja sejmowa przyjęła Komisja Kultury i Środków Przekazu Senatu. Sprawozdaniem KRRiT w najbliższym czasie powinny się zająć Senat i Sejm na posiedzeniach plenarnych. Na razie jednak takiego punktu nie ma porządkach posiedzeń obu izb.
Przedstawiając sprawozdanie KRRiT Dworak zapowiedział, że Rada niedługo przedstawi sprawozdanie z procesu wybierania członków rad nadzorczych mediów publicznych. W ubiegłym i bieżącym roku KRRiT po raz pierwszy dokonała tego wyboru według nowego trybu - obejmującego m.in. publiczne przesłuchania kandydatów. Teraz Krajowa Rada chce pokazać swoje wnioski z tego postępowania.
Dużo miejsca w debacie zajęła też kwestia abonamentu. Posłowie pytali o skargę do Komisji Europejskiej skierowaną przez TVN. Według nadawcy komercyjnego telewizja publiczna finansowana jest z abonamentu w sposób nieproporcjonalny do realizowanej misji, a winne są temu stosowane w TVP zasady rachunkowości, które pozwalają na przenoszenie na kolejne lata nadmiernych środków przekazanych TVP i mogą prowadzić do finansowania z abonamentu strat wynikających z działalności komercyjnej.
Jak powiedział Dworak, korespondencję z KE w tej sprawie prowadzi resort kultury, ale KRRiT zna jej treść. Podkreślił, że w finansowanie mediów publicznych było już kwestionowane przez nadawców komercyjnych w wielu krajach. Dworak zaznaczył, że system abonamentowy nie został zakwestionowany przez KE; ponadto Komisja uznała system nadzoru nad sposobem finansowania za w większości uznany za zgodny z zasadami UE.
Jak mówił KE zakwestionowała natomiast definicję misji publicznej zapisaną w ustawie o radiofonii i telewizji. Przewodniczący KRRiT przyznał jednak, że Komisja w ostatnich latach zaostrzyła kryteria misji - należy m.in. stwierdzić, że dana usługa nie może być wykonane przez nadawców komercyjnych. Dworak zapowiedział, że Krajowa Rada doprecyzuje definicję misji w ustawie, obecna pochodzi z 1992 r.
Dopytywany przez posłankę Annę Sobecką (PiS), Dworak podkreślił, że pracując nad definicją misji publicznej, KRRiT skupi się na przejrzystym kontrolowaniu pomocy publicznej i nie będzie ingerować w kwestie dot. tożsamości narodowej i kultury.
Sprawozdanie z działalności w 2010 r. KRRiT opublikowała pod koniec marca. Wynika z niego, że w zeszłym roku odbyła ona 67 posiedzeń, przyjęła 640 uchwał oraz 14 stanowisk, komunikatów i oświadczeń. KRRiT przedstawiła w sprawozdaniu m.in. podział środków abonamentowych za ubiegły rok. Z łącznej kwoty prawie 537 mln zł TVP otrzymała niecałe 221,5 mln zł. Na radiofonię przeznaczono ponad 315 mln zł; prawie 157 mln zł trafiło do Polskiego Radia, a ponad 158,5 mln zł - do rozgłośni regionalnych. W porównaniu z poprzednim rokiem wpływy ogólne z abonamentu spadły o 91 mln zł.
W sprawozdaniu wyliczono także, że w 2010 r. do KRRiT wpłynęło prawie 3,2 tys. skarg (ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej), z których najwięcej dotyczyło programu (1387), abonamentu (586), reklam (448) i spraw personalnych (365).
Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, gdyby sprawozdanie odrzuciły Sejm i Senat, kadencja KRRiT wygasłaby po dwóch tygodniach, chyba, że nie potwierdzi tego prezydent. Do tej pory tylko raz - w 2010 r. - zdarzyło się, że KRRiT została rozwiązana w ten sposób. Natomiast w 2008 i 2009 r., gdy sprawozdania KRRiT odrzucały Sejm i Senat, na przerwanie kadencji Rady nie zgadzał się prezydent Lech Kaczyński.
Zgodnie z konstytucją, KRRiT stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Jej członkowie są powoływani przez Sejm, Senat i prezydenta.
Rafał Lesiecki (PAP)
ral/ bos/ jbr/
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.