W tej chwili nie ma miejsca na obniżanie kwoty wolnej od podatku i składki zdrowotnej - uważa prezes Instytutu Finansów Publicznych (IFP) dr Sławomir Dudek. Jego zdaniem, w pierwszej kolejności należy przedstawić plan "zatkania dziury w NFZ" oraz "schodzenia z deficytem" budżetowym.
"W tej chwili nie ma miejsca na żadne obniżki składek i na żadne podwyższanie kwoty wolnej, jeżeli jesteśmy odpowiedzialni i dbamy o bezpieczeństwo finansowe Polski" - powiedział dr Sławomir Dudek w środę w TVN 24, pytany o obniżenie składek zdrowotnych dla przedsiębiorców oraz o zapowiedzi rządu dot. podwyższenia kwoty wolnej od podatku.
Dudek wskazał, że przed wprowadzaniem obniżki składek zdrowotnych i podwyższeniem kwoty wolnej od podatku "najpierw trzeba przedstawić plan schodzenia z deficytem (budżetowym - PAP), plan +zatkania+ dziury w NFZ, i dopiero możemy dyskutować".
Obniżenie składki zdrowotnej w marcu przedstawili minister finansów Andrzej Domański i minister zdrowia Izabela Leszczyna. Zaproponowali, aby składka zdrowotna dla przedsiębiorców rozliczających się na zasadach ogólnych, a więc według skali podatkowej, wynosiła 9 proc. od 75 proc. płacy minimalnej, co w warunkach roku 2025 dawałoby ok. 310 zł miesięcznie. Również przedsiębiorcy rozliczający się z wykorzystaniem karty podatkowej mieliby płacić składkę zdrowotną na poziomie 9 proc. od 100 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Podwyżka kwoty wolnej była jednym z elementów ogłoszonego przez Koalicję Obywatelską programu "100 konkretów na 100 dni". Kwota wolna od podatku dochodowego dla osób fizycznych miała zostać zwiększona z obecnych 30 tys. zł do 60 tys. zł.
W maju minister finansów Andrzej Domański powiedział, że został "zobligowany do przygotowania planu" wprowadzenia kwoty wolnej od podatku w kwocie 60 tys. zł. "Będziemy się starali wdrożyć to rozwiązanie szybko i myślę, że do końca kadencji kwota wolna zostanie podniesiona" - dodał.
Nie wycofujemy się z obietnicy podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł; chcemy to zrobić w tej kadencji Sejmu - powiedział we wtorek w Studiu PAP szef klubu Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska poinformowała, że objęła procedurą nadmiernego deficytu Polskę i sześć innych krajów unijnych, w tym Francję i Włochy. Ostateczną decyzję o uruchomieniu procedury podejmie w lipcu Rada UE, ale już teraz kraje te mogą rozpocząć przygotowywanie planów naprawczych.
Opublikowane w ubiegłą środę sprawozdanie dotyczące państw członkowskich, w którym oceniła ich deficyt, to pierwszy krok w procedurze nadmiernego deficytu. Następnie Komisja przekaże rekomendacje w sprawie uruchomienia procedury Radzie UE, a więc ministrom krajów członkowskich. Szefowie resortów finansów spotkają się na posiedzeniu 16 lipca.
Sprawozdanie uzasadnia wszczęcie procedury nadmiernego deficytu wobec siedmiu krajów: Belgii, Francji, Włoch, Węgier, Malty, Polski i Słowacji.
Polska była do tej pory objęta procedurą dwukrotnie: w latach 2004-2008 oraz 2009-2015.
Od redakcji Wiara.pl
Jak to mówią dzieci? (Kiedyś mówiły)? Obiecanki cacanki, a...
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.