Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
Aresztowanie w Paryżu twórcy komunikatora Telegram Pawła Durowa wywołało zaniepokojenie rosyjskich blogerów wojskowych, którzy obawiają się utraty platformy do swobodnego wyrażania opinii - informuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
ISW podkreślił jednak, że nie zauważył na razie żadnych bezpośrednich oznak świadczących o tym, że funkcjonowanie Telegramu może się w najbliższym czasie zmienić. Według waszyngtońskiego think tanku nie jest wcale przesądzone, że dojdzie do istotnych zmian w moderowaniu komunikatora lub dostępie do niego użytkowników w Rosji i Ukrainie.
Rosyjscy blogerzy wojskowi wyrażają obawy o dalszą możliwość komunikowania się na Telegramie, niektórzy nie są pewni, czy komunikator będzie mógł nadal działać bez swojego szefa, a inni niepokoją się, czy rosyjski regulator rynku telekomunikacyjnego Roskomnadzor nie zablokuje dostępu do Telegramu.
Potencjalna utrata Telegramu w Rosji utrudniłaby rosyjskim blogerom wojskowym swobodne wyrażanie opinii w warunkach reżimu Władimira Putina. Telegram jest przez wiele osób powszechnie wykorzystywany m.in. do krytykowania sposobu prowadzenia przez Rosję wojny przeciw Ukrainie, polityki rosyjskiego rządu, a nawet konkretnych urzędników - pisze ISW.
Kreml od dawna podejmuje starania o to, by Durow i Telegram podporządkowali się cenzorskiej polityce władz, i o wzmocnienie kontroli nad blogerami wojskowymi. Masowe przeniesienie się tych ostatnich na popularny w Rosji serwis VKontakte pozwoliłoby Kremlowi sprawować nad nimi kontrolę i cenzurować ich wpisy, gdyż platformą tą kieruje obecnie Władimir Kirijenko, syn wiceszefa administracji Władimira Putina, Siergieja Kirijenki - zwraca uwagę Instytut.
Blogerzy wojskowi po aresztowaniu Durowa podkreślali, że na komunikacji za pośrednictwem Telegramu polegają też rosyjscy żołnierze podczas organizowania operacji na Ukrainie, i zaapelowali do rosyjskiego dowództwa wojskowego o stworzenie odpowiedniego oficjalnego systemu komunikacji.
Siły rosyjskie mają podczas tej wojny powszechne problemy ze skuteczną komunikację - podkreślił ISW dodając, że według blogerów wojskowych oficjalny system komunikacji jest scentralizowany w stopniu zagrażającym operacjom bojowym, a podczas ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim siły rosyjskie nie stworzyły odpowiednich struktur dowodzenia i kontroli.
"Nagła niepewność co do dalszego funkcjonowania Telegramu prawdopodobnie wpłynie na operacje rosyjskie na froncie, a jeśli zostanie on całkowicie zablokowany, pogorszy ich jakość w krótkiej perspektywie" - ocenia ISW.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.