To jedyne w Polsce uznane przez Watykan miejsce objawień.
W Sanktuarium w Gietrzwałdzie na Warmii odbyły się w niedzielę główne uroczystości 147. rocznicy objawień maryjnych. Co roku w drugą niedzielę września do warmińskiej wsi przybywają tysiące pielgrzymów. To jedyne w Polsce uznane przez Watykan miejsce objawień.
Ordynariusz diecezji płockiej bp Szymon Stułkowski mówił w homilii, że "każdy z nas oprócz drzewa genealogicznego swojej rodziny ma też drzewo genealogiczne wiary, to znaczy tych ludzi dzięki którym poznał Jezusa". Wymienił rodziców, chrzestnych, dziadków czy duszpasterzy oraz katechetów.
"Żeby przekazać wiarę, trzeba ją znać. Trzeba mieć żywą relację z Panem Bogiem ale trzeba też wiedzieć, w co wierzymy"- podkreślił, przypominając, że nauka religii odbywa się zarówno we wspólnotach kościelnych jak i w szkołach.
Nawiązał do zapowiadanych zmian w nauczaniu religii. "W tej całej debacie, jaka się odbywa i w tym lekceważeniu głosu wspólnot kościelnych, bo to nie tylko kościół katolicki ale i inne kościoły chrześcijańskie razem z nami się o to upominają, nie ma dialogu"- ocenił. Jak dodał, "jest wysłuchane zdanie", ale jego zdaniem druga strona w debacie wyraża się postawą "my decydujemy". "Wręcz aroganckie zachowanie. W całej tej debacie brakuje mi jednej rzeczy: mianowicie że obecność religii w szkole jest misją kościoła na pewno, ale jest też zadaniem państwa. Państwo nie ma zajmować się tym, żeby ewangelizować, to jest misja kościoła, by budować żywą relację z Bogiem, ale ma obowiązek zatroszczyć się o kod kulturowy w którym żyjemy, z którego wyrastamy i który powinniśmy zachować"- podkreślił ordynariusz płocki.
Nawiązał także do zapowiadanych zmian w prawie aborcyjnym. "Potrzebna jest troska o życie, od początku do końca. I znowu widzimy, że jest zamach na życie człowieka. Padły obietnice, które trudno teraz politykom zrealizować, to szukają innych ścieżek. Nawet gdyby wprowadzono bardzo liberalne prawo dopuszczające aborcję do 9. miesiąca, to nikt nas do tego nie zmusi. I to od każdego z nas będzie zależało czy będziemy umieli stanąć w obronie życia"- podkreślił.
Uroczystości gietrzwałdzkie rozpoczęły się już w sobotę mszą św. połączoną z nieszporami ku czci Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. W niedzielę w głównej sumie odpustowej połączonej z 58. dożynkami archidiecezjalnymi uczestniczyło na błoniach gietrzwałdzkich tysiące pielgrzymów.
Gietrzwałd jest jedynym w Polsce i jednym z 12 na świecie miejsc objawień maryjnych uznanych oficjalnie przez Watykan. Objawienia miały miejsce od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Głównymi wizjonerkami były 13-letnia Justyna Szafryńska oraz 12-letnia Barbara Samulowska. Według relacji wizjonerek, Matka Boża przemówiła do nich po polsku; wzywała do pokuty i nawrócenia, głębokiej przemiany życia, zachowania trzeźwości i codziennej modlitwy różańcowej, podkreślała wagę życia sakramentalnego, zwłaszcza uczestnictwa we mszy.
W ocenie historyków, objawienia gietrzwałdzkie miały duży wpływ na życie religijne i narodowe. Zaowocowały przebudzeniem świadomości narodowej warmińskiej ludności polskiej, poddawanej wówczas silnej germanizacji i odrodzeniem się poczucia jedności z Polakami mieszkającymi w innych zaborach. Gietrzwałd dał także impuls do powstania ruchu polskiego na Warmii.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...