Trwają poszukiwania jednej z najcenniejszych książek świata. Codex Calixtinus, który w tajemniczych okolicznościach zniknął z archiwum katedry w Santiago de Composteli, to klejnot literatury średniowiecznej. Policja nie wyklucza, że kradzieży dokonano na zamówienie i dzieło znajduje się już poza Hiszpanią.
Tylko dziekan katedry i dwaj historycy mieli bezpośredni dostęp do dzieła. To właśnie jeden z nich zaalarmował policję, kiedy zdał sobie sprawę ze zniknięcia kodeksu. Zdaniem policji, autor zuchwałej kradzieży doskonale wiedział, co robi i jak dotrzeć do dzieła, znał archiwum katedry, ponieważ nie został wyłamany żaden zamek. Eksperci są zgodni co do faktu, że trudno będzie sprzedać kodeks na czarnym rynku. Nie wyklucza się hipotezy, że kradzież została zlecona przez prywatnego kolekcjonera. Policja sprawdza samochody wyjeżdżające z Santiago de Composteli, choć zakłada, że kodeks może znajdować się już nawet poza granicami kraju.
Tajemnicze zniknięcie kodeksu wstrząsnęło Hiszpanią. Codex Calixtinus to bezcenny klejnot literatury średniowiecza. Jest uważany przez wielu za pierwszy „przewodnik turystyczny” po Europie zachodniej. Dzieło ma 225 stron pergaminu i dzieli się na pięć części: pierwsza zawiera homilie i kazania; druga – opis cudów dokonanych przez apostoła Jakuba (22); trzecia mówi o przeniesieniu jego ciała do Composteli; czwarta to tzw. Historia Turpini – opowieść o legendarnej wyprawie Karola Wielkiego, aby uwolnić Hiszpanię i Galicję spod władzy Saracenów. Piąta część to prawdziwy przewodnik dla pielgrzyma w drodze do Santiago de Composteli. Zawiera praktyczne informacje o tym, gdzie znajdują się najważniejsze kościoły i szpitale, źródła wody pitnej, a także opisy zwyczajów i osób, z którymi pielgrzymi spotkają się na Szlaku Jakubowym.
Autorstwo kodeksu zostało przypisane papieżowi Kalikstowi II i stąd jego nazwa. Dzieło ozdobią wspaniałe i dobrze zachowane miniatury. Kodeks przywiózł z Francji Aimérico de Parthenay w XII w. i ofiarował go w intencji zbawienia swojej duszy. Od tego czasu był przechowywany w archiwum katedry, w sumie przez osiem wieków.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.