Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
Ambasador Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej Andrij Jurasz powiedział PAP, że jego kraj ma wielkie wsparcie ze strony papieża Franciszka i Watykanu. Dyplomata przyznał, że nie wszystko, co mówi papież, jest "absolutnie do przyjęcia" przez Ukraińców i inne społeczeństwa.
Podczas rozmowy w Rzymie ambasador Jurasz podkreślił: "W czasie tysiąca dni Stolica Apostolska wiele razy pokazała, że jest bardzo blisko z Ukrainą i rozumie sytuację, a także robi co może w zaistniałej sytuacji. Nie może występować z propozycjami, jak inne państwa, ale oferuje swoją pomoc duchową i wsparcie w sytuacjach, w których inne kraje nie mogą tego zrobić. To na przykład wsparcie psychologiczne".
"Mamy zawsze bardzo duże poparcie ze strony watykańskiej" - zaznaczył dyplomata.
"Pamiętamy o postawie papieskiego jałmużnika kardynała Konrada Krajewskiego, który bardzo często odwiedza Ukrainę i przywozi dary w imieniu Stolicy Apostolskiej" - zapewnił. "Pamiętamy też o zaangażowaniu przewodniczącego Konferencji Episkopatu Włoch kardynała Matteo Zuppiego, specjalnego wysłannika papieża do spraw Ukrainy, który zajmuje się kwestią powrotu ukraińskich dzieci do domu" - mówił.
Jurasz wyraził opinię, że "jest wiele takich przykładów wskazujących, że Stolica Apostolska zawsze stoi po stronie Ukrainy".
"Papież zaś jest tym przywódcą na świecie, który najczęściej wspomina o Ukrainie. Robi to w swoich niedzielnych i środowych wystąpieniach kierowanych do wszystkich katolików i wszystkich państw" - oświadczył ambasador, przywołując apele i słowa Franciszka podczas spotkań z wiernymi na modlitwie Anioł Pański i audiencji generalnych.
"Nie ma polityka, który więcej razy niż papież mówiłby światu o Ukrainie, o tym, że trzeba o niej pamiętać, wspierać i coś robić dla, jak zaznacza, +umęczonej Ukrainy, martoriata Ukraina+" - zauważył rozmówca PAP.
Odnosząc się do niektórych wypowiedzi Franciszka, które wywołały irytację w Kijowie, ambasador stwierdził: "Dobrze ocenił to prezydent Wołodymyr Zełenski, który niedawno oświadczył, że w różnych warunkach może dojść do rozmaitych opinii ze strony na przykład papieża czy Watykanu".
"My rozumiemy, że Stolica Apostolska zajmuje specjalne miejsce w polityce i relacjach z różnymi państwami. Chce bowiem pozostawić sobie możliwość komunikowania się z państwem agresorem. Nie chcą nawet wymieniać tego państwa z nazwy, ale Watykan utrzymuje pewne możliwości kontaktów. W różnych sytuacjach padły słowa, które nie zawsze były zrozumiałe dla Ukraińców i nie tylko dla nich" - przyznał ambasador.
Zaznaczył: "Jesteśmy bardzo wdzięczni innym państwom i społeczeństwom Europy Środkowej i Wschodniej, przede wszystkim polskiemu, krajów bałtyckich, które zawsze były po stronie Ukrainy. One rozumieją, że nie zawsze wszystko, co mówi papież czy inni reprezentanci Stolicy Apostolskiej, jest absolutnie do przyjęcia nie tylko dla społeczeństwa ukraińskiego, ale i innych krajów Europy Centralnej i Wschodniej".
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.
Sejm przeciwko odrzuceniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, dotyczącego przestępstw z nienawiści
W 2024 r. funkcjonariusze dolnośląskiej KAS udaremnili nielegalny przywóz prawie 65 ton odpadów.