We wrześniu zacznie się wycofywanie ok. 5 tysięcy agentów policji federalnej, wysłanych jako posiłki dla regularnej policji w Ciudad Juarez, jednym z najniebezpieczniejszych miast na świecie; władze Meksyku uznały bowiem, że sytuacja jest już pod kontrolą.
Decyzję o wycofaniu specjalnych jednostek policji podjęły władze federalne w stolicy Meksyku; ich zdaniem sytuacja w mieście jest już pod kontrolą - poinformował burmistrz Ciudad Juarez, Hector Murguia. Sprawy bezpieczeństwa zostaną przekazane w ręce funkcjonariuszy lokalnej policji.
Policja federalna weszła do miasta w kwietniu 2010 roku po tym, jak wycofano z niego wojsko oskarżone o nadużywanie władzy.
1,3-milionowe Ciudad Juarez, graniczące z amerykańskim miastem El Paso w Teksasie, stało się jednym z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie na skutek ciągnącej się od ponad dwóch lat wojny pomiędzy kartelami Juarez i Sinaloa, które walczą o terytoria i trasy przemytu narkotyków do USA.
Od 2008 roku w mieście zginęło ponad 6 000 ludzi. W tym roku liczba zabójstw zaczęła spadać.
W 2006 roku prezydent Felipe Calderon rozpoczął ofensywę przeciwko kartelom narkotykowym.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.