Wszystko wskazuje na to, że wulkan Etna na Sycylii przygotowuje się do wielkiej erupcji - uważają eksperci z włoskiego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii. Do takiego wniosku specjaliści doszli w piątek obserwując wzmożoną aktywność wulkanu.
Nad Etną unosi się ogromna chmura dymu, a na wszystkie okoliczne miejscowości spada deszcz popiołów. Zasypane są nimi ulice i dachy domów. W miasteczkach Fornazzo, Milo, Zafferana i Giarre pyłu tego leży tak dużo, że wprowadzono zakaz ruchu pojazdów dwukołowych.
Sytuacji nie określa się jednak jako groźnej. Informacje mają na celu przygotowanie miejscowej ludności do kolejnego niespokojnego okresu pod wulkanem.
Na razie, jak podkreślają włoskie media, w oczekiwaniu na spodziewaną erupcję wulkanu mieszkańcy jego okolic zamiatają ulice, by były przejezdne.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem