Rozpoczął się sezon na grzyby. W związku z tym Główny Inspektorat Sanitarny apeluje o ostrożność i przypomina, że grzyby mogą być przyczyną poważnych zatruć, prowadzących nawet do zgonu. Nie powinny ich jeść małe dzieci.
Jak poinformował PAP rzecznik GIS Jan Bondar, w ubiegłym roku z powodu poważnych zatruć niejadalnymi grzybami hospitalizowanych było 80 osób, w tym dzieci. W niektórych przypadkach konieczne były przeszczepy wątroby. Siedem osób zmarło.
Według rzecznika, zatrucia bardzo często dotyczą tzw. doświadczonych grzybiarzy, których gubi rutyna. "Nie należy zbierać małych grzybów, gdyż w takich przypadkach łatwo o pomyłkę. Grzyby należy jeść bezpośrednio po zebraniu. Pozostawienie ich na dwa dni w lodówce może sprawić, że nie będą już przydatne do spożycia" - powiedział Bondar.
"Kilka lat temu grzybami zatruło się niemowlę, któremu rodzice przygotowali zupę grzybową i podali przez smoczek. Przeważnie zatruciom ulega nie tylko osoba, która zebrała grzyby, ale cała rodzina. Większość zatruć wywołuje muchomor sromotnikowy, który nie traci toksycznych właściwości nawet po 10 latach przechowywania" - dodał rzecznik GIS.
Służby sanitarne przypominają, że należy zbierać wyłącznie grzyby wyrośnięte i dobrze wykształcone, gdyż młode owocniki, bez wykształconych cech danego gatunku, są najczęściej przyczyną tragicznych pomyłek. Początkujący grzybiarze powinni zbierać wyłącznie grzyby rurkowe, ponieważ w tej grupie nie ma grzybów śmiertelnie trujących i jest dużo mniejsze ryzyko zatrucia.
Trzeba unikać błędnych metod rozpoznawania gatunków trujących, takich jak zabarwienie cebuli podczas gotowania, ciemnienie srebrnej łyżeczki, gorzki smak. Muchomory sromotnikowe - jak wynika z relacji osób, które się nimi zatruły - mają przyjemny smak.
Grzyby powinny być zbierane do przewiewnych koszyków, nie należy wkładać ich do foliowych reklamówek, ponieważ powoduje to zaparzanie i przyspiesza psucie, nie można ich przechowywać zbyt długo. GIS przestrzega, by nie zbierać grzybów w okolicach, w których występują skupiska odpadów, np. przy zakładach produkcyjnych, jak również rosnących w rowach lub na skraju lasu, przy drogach o dużym natężeniu ruchu, ponieważ grzyby wchłaniają ze swego otoczenia metale ciężkie i inne zanieczyszczenia.
Jednak nie należy zbierać i niszczyć grzybów niejadalnych i trujących, gdyż wiele z tych gatunków jest pod ochroną i stanowi część ekosystemu.
W razie wątpliwości, czy zebrane grzyby są trujące czy jadalne, można skorzystać z bezpłatnej porady w stacjach sanitarno-epidemiologicznych. W przypadku wystąpienia po zjedzeniu grzybów nudności, bólów brzucha, biegunki, podwyższonej temperatury ciała, należy wywołać wymioty i jak najszybciej zgłosić się do lekarza. Przy zatruciach muchomorem sromotnikowym występuje faza pozornej poprawy, po której stan chorego gwałtownie się pogarsza. Wezwany w porę lekarz może uratować mu życie.
GIS przypomina również, że bliski kontakt z przyrodą sprzyja chorobom przenoszonym przez kleszcze. Warto więc zabezpieczyć się w środki odstraszające te owady, a udając się do lasu pamiętać o zabezpieczeniu skóry rąk i nóg. Po powrocie należy dokładnie obejrzeć całe ciało, aby mieć pewność, że jest wolne od kleszczy.
Kleszcza trzeba jak najszybciej usunąć. Można użyć do tego pęsety. Należy mocno chwycić kleszcza, blisko skóry i pewnym ruchem go oderwać (nie wolno obracać). W skórze nie mogą pozostać części owada. Nie powinno się używać oleju, kremu, wazeliny itp. W przypadku problemów z usunięciem kleszcza trzeba zgłosić się do lekarza.(PAP)
pro/ bos/ jbr/
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.