Zarzut? Praktyki monopolistyczne.
Do brytyjskiego sądu złożono pozew zbiorowy przeciwko koncernowi Google. Jego autorzy domagają się równowartości 6,6 mld dolarów m.in. za wykorzystywanie niemal wyłącznej pozycji na rynku wyszukiwania online do podnoszenia cen reklam.
Amerykańskiemu koncernowi zarzucono też ograniczanie funkcjonowania konkurencyjnych wyszukiwarek i tym samym działanie na rzecz monopolizacji rynku reklam w wyszukiwarkach online. Pozew wniosła Or Brook w imieniu - jak podał portal CNBC - setek tysięcy organizacji z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
"Obecnie brytyjskie firmy i organizacje, bez względu na ich wielkość nie mają prawie żadnego wyboru i są zmuszone korzystać z usług Google'a w celu reklamowania swoich produktów i usług" - powiedziała Brook i podkreśliła, że koncern wykorzystuje swoją dominację na rynku, by zawyżać ceny reklamodawcom.
Autorzy złożonego we wtorek pozwu twierdzą też, że Google podjął szereg działań w celu ograniczenia konkurencji w zakresie wyszukiwania, w tym zawarł umowy z producentami smartfonów w celu preinstalowania wyszukiwarki Google Search i Chrome na urządzeniach z Androidem oraz zapłacił koncernowi Apple za gwarancję przyznania Google'owi statusu domyślnej wyszukiwarki w przeglądarce Safari.
CNBC podkreśla, że nie udało mu się uzyskać komentarza od firmy Google. Portal przywołał wynik badania brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków z 2020 r., które wykazało, że 90 proc. wszystkich przychodów na rynku reklamy w wyszukiwarkach internetowych trafiło do Google'a. (PAP)
piu/ ap/
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni