Uznany za jeden z najbardziej skandalizujących filmów w historii - dramat "Ostatnie tango w Paryżu" włoskiego reżysera Bernardo Bertolucciego od piątku można oglądać na polskich dużych ekranach.
Obraz, zrealizowany w roku 1972, trafi do regularnej dystrybucji kinowej w Polsce po raz pierwszy - blisko 40 lat po światowej premierze. Główne role w "Ostatnim tangu w Paryżu" grają Marlon Brando i Maria Schneider.
Bohaterowie filmu, starzejący się Amerykanin Paul (Brando) i młoda Francuzka Jeanne (19-letnia wówczas Schneider) spotykają się w pustym mieszkaniu w Paryżu. Niczego o sobie nie wiedząc, angażują się w intensywny, intymny związek. Oznacza on dla nich przekraczanie kolejnych barier.
Historia opowiedziana przez Bertolucciego - przepełniona perwersyjnym erotyzmem, podszytym psychoanalizą - oddaje nastrój dekadenckiej rozpaczy, zakorzenionej w myśli egzystencjalnej. Romans pary załamuje się w momencie, gdy Jeanne odkrywa tajemnicę Paula - żona Amerykanina popełniła samobójstwo, a mężczyzna przypłacił to załamaniem nerwowym.
"Ostatnie tango w Paryżu" ("Ultimo tango a Parigi"), wspólna produkcja Francji i Włoch - ze zdjęciami Vittorio Storaro oraz muzyką wybitnego argentyńskiego saksofonisty jazzowego i kompozytora Gato Barbieriego - zostało docenione przez amerykańską Akademię Filmową. Nominowano je do dwóch Oscarów: dla Brando w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy i dla Bertolucciego za reżyserię. W rodzinnym kraju reżysera obraz, z powodu śmiałych scen erotycznych, wywołał skandal obyczajowy. Miał we Włoszech poważne problemy z kinową dystrybucją, a sąd w Bolonii oskarżył jego twórców o rozpowszechnianie pornografii. Sam Bertolucci wyznał po realizacji tego filmu, że jego idea wzięła się z osobistych fantazji.
"+Ostatnie tango w Paryżu+ to poruszająca opowieść o samotności człowieka, o poczuciu wewnętrznej pustki. Zawężanie odczytywania tej historii do warstwy erotycznej sensacji, do fascynacji seksualnej dojrzałego mężczyzny młodą kobietą jest dużym błędem" - zaznaczył w rozmowie z PAP krytyk Andrzej Bukowiecki. "Bertolucci stworzył film pod względem artystycznym niezwykły. Do historii przeszła wspaniała rola Marlona Brando" - przypomniał Bukowiecki.
W Warszawie "Ostatnie tango w Paryżu" obejrzeć można będzie m.in. w kinie Kultura. Bernardo Bertolucci, syn poety Attilio Bertolucciego, urodził się 16 marca 1940 r. w Parmie w północnych Włoszech. Pierwsze kroki w świecie filmu stawiał w wieku 21 lat - jako asystent reżysera Piera Paolo Pasoliniego na planie jego filmu "Włóczykij". Pierwszym samodzielnym filmem Bertolucciego była "Kostucha" z 1962 r., zrealizowana na podstawie scenariusza Pasoliniego.
Do najbardziej znanych filmów Bernardo Bertolucciego należą - obok "Ostatniego tanga w Paryżu" - "Konformista" (1970, nominowany do Oscara za scenariusz i do Złotego Niedźwiedzia w Berlinie), "Tragedia śmiesznego człowieka" (1981, nominacja do Złotej Palmy w Cannes), "Ostatni cesarz" (1987, uhonorowany 9 Oscarami - w tym za najlepszy film, reżyserię i scenariusz, 3 nagrodami BAFTA, francuskim Cezarem, 4 Złotymi Globami i Europejską Nagrodą Filmową), "Pod osłoną nieba" (1990), "Mały Budda" (1993), "Ukryte pragnienia" (1996, nominacja do Złotej Palmy), "Rzymska opowieść" (1998) oraz "Marzyciele" (2003).
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.