Papież Leon XIV jest Amerykaninem. Dużą część swojego życia spędził jednak w Peru. Jego praca u podstaw charakteryzowała jego pracę - i prawdopodobnie będzie miała również wpływ na jego pontyfikat.
W godzinach następujących po wyborze papieża, portale społecznościowe w Peru zapełniły się błyskawicznie: publikowano zdjęcia i filmy przedstawiające papieża Leona XIV z czasów, gdy przebywał w Peru. Pochodzą one z czasów, gdy był on jeszcze biskupem Robertem Prevostem w diecezji Chiclayo, opiekującym się ofiarami niszczycielskich powodzi. „Nigdy nie zostawił nas samych”, podkreślił włoski dziennik „La Reppublica” publikując zdjęcie biskupa. Widać na nim krótko ostrzyżonego białowłosego bp Prevosta w czarnych kaloszach i szarych spodniach. Wokół niego brązowy szlam, który w ubogich dzielnicach sięgał niekiedy do kolan, co było konsekwencją niszczycielskich opadów deszczu spowodowanych zjawiskiem pogodowym „El Niño”, które zaostrzyło się przez zmiany klimatyczne.
Zdjęcia i filmy pokazują biskupa, który jest tam dla najbiedniejszych z biednych. Który idzie tam, gdzie dzieje się ludzki dramat. Bp Prevost zdobył doświadczenie jako duszpasterz w biednych dzielnicach. Przebywał wśród ludzi na najniższym szczeblu. „Od momentu przybycia do Peru zakochał się w tym kraju” - powiedział peruwiańskim mediom obecny biskup Chiclayo Edinson Edgardo Farfan Cordova: „Jestem przekonany, że papież Leon XIV będzie kontynuował linię komunii i bliskości z ubogimi, która charakteryzowała pontyfikat Franciszka”. W swoim ostatnim wywiadzie na peruwiańskiej ziemi przed wyjazdem do Rzymu nieco ponad dwa lata temu, bp Prevost powiedział: „Trudno będzie mi opuścić wszystkie wspólnoty”. Istnieją zdjęcia biskupa jeżdżącego po peruwiańskiej wsi na koniach lub obsługującego grilla. Był biskupem, którego można dotknąć i z nim porozmawiać.
Komentował również wewnętrzne zawirowania polityczne w Peru
Bp Prevost miał również odwagę, jako „obcokrajowiec”, komentować wewnętrzne polityczne zawirowania w Peru. Był świadkiem skrajnie lewicowego terroryzmu „Świetlistego Szlaku” oraz powstania i upadku skrajnie prawicowego prezydenta Alberto Fujimoriego. Widział siłę, z jaką kartele narkotykowe, które najpierw zalały rynki w USA i Europie kokainą, a teraz fentanylem, infiltrowały i destabilizowały kraje Ameryki Południowej.
Łącznie pięciu peruwiańskich prezydentów było badanych pod kątem korupcji podczas jego pobytu w Peru - we wszystkich obozach politycznych. Urzędująca prezydent Dina Boluarte musi tłumaczyć się z nielegalnie przywłaszczonych zegarków Rolex, podczas gdy jej poprzednik Pedro Castillo próbował dokonać nieudanego zamachu stanu, aby uniknąć obalenia. Inny były prezydent strzelił sobie w głowę podczas śledztwa.
Kiedy kontrowersyjne ułaskawienie byłego prezydenta Peru Fujimoriego wzbudziło konsternację w 2017 r., bp Prevost wezwał byłą głowę państwa do przeprosin. Powiedział wówczas, że Fujimori powinien przeprosić każdą ofiarę swojego urzędowania, aby zainicjować proces pojednania. Fujimori mówił bardziej ogólnie o swojej winie, która zraniła wiele osób. „Być może z jego punktu widzenia bardziej skuteczne byłoby osobiste przeproszenie za niektóre z wielkich niesprawiedliwości, za które został skazany” - powiedział bp Prevost. Fujimori kazał między innymi sterylizować ubogie tubylcze kobiety i dziewczęta bez ich wiedzy.
Interpretacyjna burza
W Ameryce Łacińskiej rozgorzała interpretacyjna burza wokół Leona XIV. Papież wydaje się być wciągnięty pełną parą w „machinę zaszeregowania” ze wszystkich stron. W USA radykalni zwolennicy Trumpa nazywają go „obudzonym marksistą”, podczas gdy prezydent Kolumbii Gustavo Petro wzywa go, by stanął w obronie „upokorzonych migrantów” w USA. „Z Leonem XIV prezydent USA ma do czynienia z Amerykaninem, który reprezentuje przeciwieństwo Donalda Trumpa: Buduje mosty, a nie mury. Jest po stronie ubogich i zmarginalizowanych” – powiedział ojciec Martin Maier, szef kościelnej organizacji pomocowej Adveniat w Ameryce Łacińskiej.
W rzeczywistości kwestia migracji odgrywa również ważną rolę w Peru. Kraj ten przyjął setki tysięcy uchodźców z Wenezueli. Uciekli oni przed brutalnym, nieludzkim, skrajnie lewicowym reżimem rządzącego Nicolasa Maduro. Teraz wszyscy czekają na stanowisko papieża Leona XIV. Jego poprzednik z Argentyny Franciszek wielokrotnie krytykował twardą politykę migracyjną Donalda Trumpa, ale unikał publicznej krytyki sprawców kryzysu uchodźczego, skrajnie lewicowych dyktatur w Wenezueli i na Kubie.
Prezydent Urugwaju Yamandu Orsi podsumowuje to, co szczególnie imponuje latynoamerykańskim politykom: Nowy papież żył na globalnym Południu z wyboru, podkreśla lewicowy polityk. Zamiast wygodnego życia w Chicago w bogatym amerykańskim Kościele, Leon XIV wybrał życie na marginesie: "Dobrowolnie zapuścił korzenie w Ameryce Łacińskiej i to dobrze”.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.