Dwa zarzuty usłyszał uczestnik pielgrzymki, który uderzył w twarz dziennikarkę Telewizji Polsat oraz uszkodził kamerę należącą do tej stacji telewizyjnej - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Częstochowie.
Sprawa dotyczy zdarzeń z 10 lipca, do których doszło na błoniach jasnogórskich podczas 19. Pielgrzymki Rodziny Radia Maryja.
Jeden z uczestników pielgrzymki uderzył w twarz dziennikarkę Polsatu oraz uszkodził kamerę. Zdarzenie miało miejsce podczas nagrywania relacji z pielgrzymki.
Postępowanie zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez dyrekcję Telewizji Polsat. Kilka dni po zdarzeniu także dziennikarka złożyła na policji w Częstochowie pisemną skargę, ponieważ - jak uzasadniała - "nie można pozwalać, żeby pewna grupa ludzi tak traktowała dziennikarzy wykonujących swój zawód".
W czwartek Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ przedstawiła pielgrzymowi zarzuty. Pierwszy ma związek z używaniem przemocy - uderzeniem w twarz dziennikarki i wyrwaniem sprzętu rejestrującego obraz i dźwięk.
Zarzut dotyczy naruszenia art. 43 Ustawy - Prawo Prasowe, które mówi, że "kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego albo do podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Drugi z postawionych zarzutów dotyczy zniszczenia kamery należącej do Telewizji Polsat, której wartość oszacowano na 27 tys. zł.
Prok. Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie powiedział, że pielgrzym "odmówił jakichkolwiek wyjaśnień". Grozi mu 5 lat więzienia.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.