„Wielu chciałoby dziś, aby Kościół milczał, stąd też każde jego słowo uznawane jest za ingerencję w życie publiczne czy polityczne. Kościół jednak nie może milczeć, ani «dogadywać się», gdy chodzi o niezbywalne wartości”.
Te jednoznaczne słowa wypowiedział przewodniczący włoskiego episkopatu. Kard. Angelo Bagnasco wygłosił wykład podczas inauguracji we Frascati pod Rzymem letniej szkoły włoskiej fundacji Magna Carta. Jest to prestiżowa inicjatywa, w której uczestniczą związani z prawicą przedstawiciele rządu, naukowcy, przedsiębiorcy, a także pisarze i intelektualiści.
Kard. Bagnasco zaznaczył, że chrześcijanie muszą być «solą» także w odniesieniu do życia społecznego. Misja polityki nie polega bowiem tylko i wyłącznie na biernym rejestrowaniu zachodzących zmian, po to by je następnie zatwierdzić, ale na krytycznym spojrzeniu na dokonujące się przemiany społeczne i kulturowe. Przewodniczący włoskiego episkopatu podkreślił, że Kościół musi być głosem krytycznym w społeczeństwie, w którym władzę zdają się przejmować „silniejsi i bardziej przebiegli”. Gdyby tak się stało, przyszłoby nam żyć w nieludzkim społeczeństwie – dodał purpurat.
Kard. Bagnasco podkreślił, że próby sprowadzania Kościoła tylko do obecności w zakrystii, ograniczającej się do modlitwy i ewentualnie – służących państwu – dzieł charytatywnych odzwierciedlają powszechną tendencję mówienia o wolności, przy jednoczesnym odbieraniu jej niektórym. Jakże inaczej można bowiem tłumaczyć postępowanie, które za świętość laickiego państwa uznaje wolność sumienia, a jednocześnie katolikom każe rezygnować z wartości wiary formującej ich sumienie? Kard. Bagnasco przypomniał zarazem, że głos, który jest bardziej obecny czy słyszalny wcale nie musi być wiarygodny, bo dominacja nie równa się prawdzie.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.
Do końca roku oczekuje się w Rzymie ponad 30 mln turystów i pielgrzymów.
Nie mamy o nich żadnych informacji, a wy niczego nie robicie - wykrzykiwały.
Nowe pojawienie się wirusa i stan epidemii ogłoszono w zeszłym tygodniu.
Kontrakty z NFZ wystarczają tylko na pokrycie podstawowych kosztów - zwraca uwagę organizacja.