Poszukiwania

W czasach, kiedy nikomu z nas nie śniło się zapewne o internecie w komórkach, informacjach wyszukiwanych na przystankach i w autobusach, kontaktach, dostępach i skrolowaniu, pisał Jan Andrzej Kłoczowski OP: „Religii, podobnie jak na przykład medycyny, nie można wydawać w ręce dyletantów, w grę wchodzi bowiem życie człowieka”.

Mądrzejsi o bycie internetowym pacjentem internetowego doktora możemy zapewne to potwierdzić, a także westchnąć, pomyśleć, jak kuszące jest wpisywanie objawów w wyszukiwarkę… Objawów nie tylko medycznych zresztą.

Cytat pochodzi z wydanej w 1994 roku książki Louisa Dupré „Głębsze życie” w tłumaczeniu Marii Tarnowskiej. Została właśnie wznowiona przez WAM. Kłoczowski w kilku zręcznych akapitach przybliża polskiemu czytelnikowi postać autora, belgijskiego filozofa, znawcy m.in. marksizmu, którego zainteresowania koncentrują się wokół filozofii religii, nurtów duchowych obecnych nie tylko w chrześcijaństwie, ale i religiach dalekowschodnich, badacza sekularyzacji i całego współczesnego kontekstu życia duchowego. Ten „zawodowy filozof”, jak go nazywa, odważył się opowiedzieć „o mistyce mnichom – trapistom ze słynnego opactwa w Gethsemani, gdzie żył Ojciec Ludwik (Tomasz Merton)”. Z cyklu dziewięciu wykładów powstała ta niewielka objętościowo książeczka.

Tak więc można czy nie można, da się czy się nie da? Zgódźmy się dla porządku na wstępie, że potrzebę głębszego życia ma każdy z nas. Ale czy nie ma w tym choć krzty prawdy, że zbyt chętnie powierzamy ją duchowym mistrzom, którzy wcale mistrzami nie są? Nie chodzi o to, że nauczać mogą tylko wykształceni, z profesurą co najmniej. Jednak możliwość sięgnięcia głębiej niż lekkość pióra i chwytliwość haseł czy nie okazuje się zbawienna? Bo czy nie łapiemy się na tym, że lekceważymy Kościół czy obrażamy się na Boga, bo przeczytaliśmy o czymś w przerwie na lunch, usłyszeliśmy coś w jednym kazaniu czy coś zyskało wiele komentarzy w mediach?

Być może wydaje się nam, że dalecy jesteśmy od takich niefrasobliwych postaw. Ale czy ten sam sposób zachowania nie jest podszewką naszego polowania na religijny bestseller, szukania najnowszych najlepszych rekolekcji i kartkowania Biblii dotąd, aż trafimy na fragment przykrojony do naszych potrzeb?

Czytać trzeba. Słuchać trzeba – także kazań w naszych kościołach. Rekolekcje jak najbardziej – polecam. Czasami jednak przyłóżmy większą wagę co, kiedy i od kogo (!). Bo czy od tego nie zależy nasze własne życie?

Pisze Dupré:„Skrycie mamy nadzieję, że jeśli będziemy oskarżać siebie o niedoskonałość, Bóg być może zaprzeczy nam, zapewniając nas, że nie jesteśmy znowu tacy źli. Ale Bóg nam nie zaprzeczy, ponieważ ta niedoskonałość jest rzeczywista i sięga samego rdzenia naszej egzystencji”. Za warunek wejścia na drogę duchowego przebudzenia autor uznaje, że trzeba uświadomić sobie to właśnie „swoje moralne i duchowe położenie”. Dopiero wtedy: „Bezwarunkowe zaufanie, niewidzące, czym jest to, czemu ufamy, gotowość wypuszczenia siebie, choć nie wiemy, czy ktokolwiek nas kiedykolwiek pochwyci, gotowość czekania, choć nie wiemy, czy ktoś nam wyjdzie na spotkanie”.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
10°C Wtorek
dzień
11°C Wtorek
wieczór
9°C Środa
noc
8°C Środa
rano
wiecej »