Strajk motorniczych przeciwko warunkom pracy i niskim płacom sparaliżował w niedzielę działającą w Jerozolimie zaledwie od sierpnia pierwszą linię tramwajową - podały źródła w związkach zawodowych. Strajkuje zespół 58 motorniczych.
"Musimy czasami pracować po 10 godzin dziennie, chociaż za granicą maksymalny czas pracy to osiem godzin. To jest niebezpieczne" - wyjaśnił w radiu izraelskim przywódca związkowy Josi Hazan.
Dyrekcja uznała strajk za nielegalny i nakazuje w listach wręczanych motorniczym bezzwłoczny powrót do pracy.
Linia tramwajowa, do tej pory darmowa, została uruchomiona 19 sierpnia i cieszy się wielką popularnością.
Jej budowa, która miała być ukończona w 2008 roku, spotykała się krytyką, ponieważ tramwaj połączył osiedla żydowskie w Jerozolimie Wschodniej z centrum miasta. Linia ma 24 przystanki i 14 km długości.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.