Jan Pospieszalski nie będzie miał swojego programu w TVP.
- Dzisiaj, 19 października Zarząd Telewizji Polskiej nie zaakceptował umowy na program Jana Pospieszalskiego, co znakomicie pokazuje nowy rozdział polityki miłości, jaki otworzyły wybory parlamentarne - napisał Andrzej Horubała, producent programu Jana Pospieszalskiego w oświadczeniu przesłanym do portalu niezalezna.pl.
Jeszcze dwa miesiące temu prezes TVP Juliusz Braun zapewniał, że podpisanie umowy na nowy program Jana Pospieszalskiego to kwestia jedynie kilku dni – informuje witrynam dodając, że twórcy programu byli zapewniani, że program ruszy od razu po wyborach. Angażowano ich nawet do negocjowania umów, prowadzono rozmowy, dotyczące scenografii oraz miejscu programu w ramówce.
Miejsce to będzie oddalone od miejsc pochówków ludzi, "aby nikogo nie urazić".
Był to pierwszy zdobyty przez Polaków główny wierzchołek ośmiotysięcznika.
Oferuje bazę wojskową i złoża litu i przyjęcie przesiedlanych ze Strefy Gazy.