St. szer. Mariusz Deptuła zginął w wyniku ataku na polski patrol w Afganistanie - poinformował PAP mjr. Mirosław Ochyra z Dowództwa Operacyjnego. Jeden żołnierz jest poważnie ranny. Do zamachu doszło w niedzielę przed południem we wschodniej części prowincji Ghazni.
Jak podało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, w trakcie patrolu wykonywanego przez żołnierzy Zgrupowania Bojowego „Bravo” pod Rosomakiem eksplodował improwizowany ładunek wybuchowy IED (Improvised Explosive Device).
"Zginął polski żołnierz st. szer. Mariusz Deptuła, kolejny żołnierz został ranny, a reszta załogi została poszkodowana" - poinformował kpt. Dariusz Guzenda, szef sekcji prasowo–informacyjnej PKW Afganistan.
Na miejsce natychmiast wezwano lądowy i powietrzny Zespół Szybkiego Reagowania - QRF (Quick Reaction Forces) oraz śmigłowce ewakuacji medycznej MEDEVAC. Rannych żołnierzy przetransportowano do szpitala w bazie Ghazni. Pomimo natychmiast podjętych zabiegów operacyjnych jeden z żołnierzy zmarł.
Według oceny lekarzy życiu poszkodowanych żołnierzy nie zagraża niebezpieczeństwo, przez kolejne dni pozostaną pod obserwacją medyczną w szpitalach. Natomiast ranny w nogi żołnierz będzie wkrótce przetransportowany do kraju.
St. szer. Mariusz Deptuła to 30. polski żołnierz poległy w Afganistanie lub w wyniku ran odniesionych w tym kraju od 2007 r., gdy Polska zaangażowała się w operację ISAF. W Afganistanie zginął też cywilny ratownik medyczny.
Mariusz Deptuła był żołnierzem 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. To była jego pierwsza misja. W wojsku służył od 2007 roku. Zostawił żonę i córkę. Miał 28 lat.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.