Do Rzymu zjeżdża się coraz więcej ludzi. Można rozpoznać wśród nich znajome twarze.
Henryk Przondziono Agencja GN
Kardynał Kazimierz Nycz zawsze był blisko Jana Pawła II. Jak przypomniał w homilii kardynał Dziwisz, to przyszły papież przyjmował go do seminarium i dopuścił go do kapłańskich święceń. A potem dbał o jego dalszą formację intelektualną, by pod koniec pontyfikatu mianować go biskupem koszalińsko-kołobrzeskim...