Beatyfikacja Piusa XII w momencie, gdy nie są wyjaśnione wszystkie ciemne karty jego pontyfikatu nie jest dobrym pomysłem. Bez wyjaśnienia wszystkich kontrowersyjnych kwestii Kościół naraża się na potężną krytykę.
Z treści artykułu wynika, że brakuje tylko cudu, ale nie ma nic na temat wyjaśnienia kontrowersji innych, niż postawa wobec Holokaustu. A zarzuty wobec Papieża były poważne.
Wypowiedź, że brakuje jedynie cudu oznacza, że proces kanonizacyjny mający na celu wyjaśnienie kontrowersji został zakończony. Słyszałem jedynie o badaniach historycznych dotyczących postawy wobec Żydów, w dodatku badania te zostały przerwane. Bez wyjaśnienia pozostałych kwestii będzie tak, jak mówi "Gość".
Podajcie proszę jakieś konkrety, ponieważ widzę w sieci, że faktycznie są różne opinie, ale nie ma tam oskarżeń o poważne występki papieża, które nie zostałyby wyjaśnione.