Między komunią duchową a eucharystyczną istnieje zasadnicza różnica. W tej drugiej Pan Jezus jest obecny bezwarunkowo, nie ucieka z komunikantu choć wie że dojdzie do świętokradztwa czy profanacji. W tej pierwszej Pan Jezus przychodzi tak jak chce, to On decyduje na jaką Jego łaskę, na jaką Jego obecność człowiek zasługuje, do jakiej obecności Boga w swoim sercu ma prawo. Być może ktoś będzie miał tak wielkie pragnienie i taką niewinność, że mu się konsekrowany komunikant zmaterializuje na języku. To oczywiście sprawa hipotetyczna. Ale na przykład Maryja była taka czysta że, można tak paradoksalnie powiedzieć, wręcz 'sprowokowała' Boga do Wcielenia, do zmaterializowania się w jej łonie. Innym przykładem może być kobieta cierpiąca na krwotok, jej wystarczyło ukradkowe dotknięcie by 'sprowokować' Boga do działania. Myślę że powtórnozwiązkowcy mogą przystępować do komunii duchowej jak najbardziej, bo oznacza to przyjście Boga do nich na tyle na ile są gotowi. Natomiast Eucharystia oznacza dla nich wejście na ucztę weselną bez szaty godowej co skutkuje przykrymi konsekwencjami opisanymi w Ewangelii.
Z Komunią tzw "duchową" jest pewne zamieszanie. Po pierwsze: Pan Jezus nigdzie nie wspominał o żadnej komunii duchowej , ale o realnym spożywaniu Jego Ciała. Nie ma spożywania "duchowego". Tak jak pokarmu nie przyjmujemy jedynie duchowo, bo byśmy umarli z głodu, tak samo Komunia duchowa nie zapewnia życia wiecznego. Druga sprawa: przyjmowanie tzw. duchowe Komunii może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy osoba jest w stanie łaski uświęcającej, ale z jakichś niezależnych od siebie powodów nie może przyjąć Ciała Pana Jezusa, np. nie ma możliwości dotrzeć do kościoła. Każde inne przyjmowanie 'duchowe' przez osoby będące w ciężkim grzechu - tu dotyczy to cudzołożników - jest obrazą Pana Boga. Ktoś, kto nie zachowuje Jego nauki i trwa w grzechu śmiertelnym, nie może godnie przyjmować Jego Ciała, ani duchowo, ani materialnie.
1 Rst czytałeś cały artykuł? Jest tam kilka definicji komunii duchowej. 2 Trochę sobie przeczysz bo piszesz że duchowo nie można się posilić ani w sensie doczesnym ani w sensie wiecznym ale rzekomo Boga obrazić (i sobie na wieczność zaszkodzić) można, trochę to niekonsekwentne. 3 Ja uważam, że zgrzeszyć można tylko w ten sposób, że ktoś pragnie przyjąć świętokradzko Eucharystię ale taki grzech może popełnić każdy, nie tylko osoba już będąca w stanie grzechu ciężkiego poza tym trudno to nazwać komunią duchową. 5 Ja uważam, że komunią duchową nie można grzeszyć, bo to Bóg decyduje na ile spełni czyjeś pragnienie, a Bogu pomyłki przypisać nie sposób. 6 W Kościele jest wiele rzeczy o których Pan Jezus nie mówił np chrzest pragnienia (można zostać chrześcijaninem po prostu tego pragnąc). O tych rzeczach o których Chrystus nie mówił poucza nas Duch Święty.
Druga sprawa: przyjmowanie tzw. duchowe Komunii może mieć miejsce jedynie wtedy, gdy osoba jest w stanie łaski uświęcającej, ale z jakichś niezależnych od siebie powodów nie może przyjąć Ciała Pana Jezusa, np. nie ma możliwości dotrzeć do kościoła.
Każde inne przyjmowanie 'duchowe' przez osoby będące w ciężkim grzechu - tu dotyczy to cudzołożników - jest obrazą Pana Boga. Ktoś, kto nie zachowuje Jego nauki i trwa w grzechu śmiertelnym, nie może godnie przyjmować Jego Ciała, ani duchowo, ani materialnie.