Nalezy im dac wedke, a nie rybe tzn mozliwosci do tego aby mogli sami uprawiac/hodowac zwierzeta by nie wymarli z glodu. Takie dawanie pozywienia nie zalatwia problemu.
w Sudanie są całe wędrówki ludów z powodu powstania nowego państwa, co przedstawiało się w mediach jako sukces sam w sobie, w tym przez Watykan, a niestety tak nie jest, bo ludzie z w miarę zorganizowanego życia z północy trafiają nie rzadko donikąd dobrze opisane w "Sudan czas bezdechu" Konrad Piskała, i największym marzeniem 80% Sudańczyków z płn. czy z płd. tych co mają jakieś pojęcie o mapie jest emigracja do Europy a jest ich ze 40 mln, oby te alarmy nie oznaczały, że ktoś chce im pomóc zrealizować te marzenia dla swoich interesów
Z głodu mogą umrzeć, ale na pewno będą zaszczepione, żeby nie zmarły na różne chorby. Tak się robi biznesy. A kogo tam w wielkim świecie obchodzi los biednych dzieci ? .... Smutne...