Mam 34 lata i ominęły mnie zmiany "solidarności". Bardzo ciekawe jest na zywo obserowanie jak powstaja nowe panstwa, przechodza z rak do rak, , np na krymie, donbasie, teraz w katalonii. Ale z tego co widze to zwykle zwycieza...silniejszy? Prawda?
Jak z Baskami, jak ze Śląskiem. Chodzi o destabilizację poszczególnych państw. Uda się przewrót, czy się nie uda, nieważne. Prawnicy zapytaliby: "Qui bono?" , Czyje dobro ujawnia tego typu działanie?